|
Nie.
Kilku znam osobiście i cieszą się moim szacunkiem, jak z ich strony trudno powiedzieć.
Nie udzielają się wcale bądź rzadko.
W Tybecie mówią by poznać człowieka trzeba z nim przeżyć 12 lat.
Zapis nawet w archiwum po latach wszystko obnaży.
Wiesz co to Spey'o'Rama?
doszkoliłem umiejętności by trochę pomieszać, na prośbę Bruce KRUK Z moim sprzętem Vadim Utrobin wjechał w
10 już po jednym cyklu. Z trzech palców prowadzę dowolną wędkę z dowolną głowicą, dowolną ręką prowadzącą.
Problem w tym, że ludzie próbują mnie zaszufladkować, a temu niepodlegam.
Piszę do otwartych głów by rozwinęli skrzydła orła, zakute łby kraczą jak wrony.
Wędki i linki to narzędzia potrafię nimi się bawić.
Kiedyś nad Parsętą ziomek zażartował, że nie podam z kotwicy dwoma dwururkami... Podałem... dwu widziało
reszta mnie nie interesuje.
Tak.
Mam kompleks nie znoszę obłudy w otoczeniu oraz chciwości, złości i głupoty zwłaszcza własnej.
Tępię pasożyty żerujące na ludzkiej naiwności (takie hobby) .
Dziwi mnie, że wśród muszkarzy pleni się oracz z żyłką czy krótką dolną.
Jak kto pisze o rybach wyoranych nimfą to ogarnia mnie smutek, bo jak pustym trzeba być by nie nasyciło jedno
spotkanie z okazem.
|