Piekielnica w Sole
: : nadesłane przez
Forest-Natura (postów: 1415) dnia 2024-08-29 15:50:43 z *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl
Witam.
Piekielnica w górnej Sole była od zawsze (przynajmniej do jazu w Węgierskiej Górce), ale z moich obserwacji
wystepowała bardzo wyspowo. Najcześciej można ją było spotkać w dołkach przy filarach pod kadym mostem lub
w bezpośrednim sąsiedztwie takich dołków.
Bardzo często zdarzało mi się łowić ją tam na nimfki zapuszczane w takie dołki i jak na małą rybkę, potrafiła brać
bardzo agresywnie i nieźle potrząchać nieco po braniu jakimś delikatnym zestawem.
Ale nigdy nie miałem okazji jej nawet zobaczyć gdzieś w nurcie, na bystrzach czy bezpośrednio przy kamieniach
na opaskach brzegowych.
Zawsze taki dołki przy filarach.
Tymczasem w tym roku piekielnice są wszędzie tam gdzie opisałem powyżej i żerują gromadnie całymi stadami w
tych mejscach gdzie normalnie stoją zawsze pstrągi. Za każdym razem jak wychodzę teraz na rzekę (bardziej
potestować jakiś kijek czy linkę niż żeby cokolwiek złowić ze względu na znikomą ilość wody i jej temperaturę),
udaje mi się złowić po kilka sztuk piekielnic.
I teraz pytanie - liczę tu na zdanie np. S. Ciosa ... czy może mieć to związek z tym że okresowo rybki te wyszły z
miejsc gdzie po prostu brakuje im tlenu i mają zbyt gorącą wodę ?
Czy też raczej może to być nagły / skokowy wzrost populacji tego gatunku ogólnie w rzece, spowodowany
długoletnią (dokładnie od 2018 roku gdy wystąpiła pierwsza ogromna susza na Podbeskidziu) już zmianą
warunków w rzece, obniżeniem się w znaczy sposób poziomu wody i podwyższeniem się jej temperatury ?
Może dla tego gatunku takie warunki są po prostu korzystniejsze ?
Ilość piekielnicy obecnie jest nieporównywalnie większa niż strzebli potokowej, której zasze były ogromne stada.
W tej chwili te proporcje się odwróciły - strzebli jak na lekarstwo, piekielnicy cała masa.
Co o tym sądzicie ?
Pozdraiwam.