|
Żle to interpretujesz, nawet literalnie.
Amatorski połów ryb to pozyskiwanie ryb wędką, pozyskiwanie, a nie pozyskanie. Inaczej amatorski
połów ryb to po prostu łowienie ryb wędką. Na bazie obecnej UR uprawniony do rybactwa może ci w
zezwoleniu wpisać wszystko, nawet że masz nosić czerwoną czapkę jeśli uzna, że to mu np. poprawi
kontrolę łowiących. Nie bardzo wiem co miało by się tu zmienić aby złów i wypuść miało by być
możliwe twoim zdaniem, i nie wiem dlaczego uważasz że jest z jakiś powodów prawnie niedozwolone
na bazie ustawy rybackiej.
Uwolnienie jest wpisane w ustawę, same limity jak i wymiary temu służą, masz prawo do uwolnienia
ryby a często jest twój obowiązek. Formalnie gdy złowisz rybę ona staje się twoją własnością i
możesz (jeśli to jest dozwolone) ją zatrzymać lub uwolnić bo jeśli nie chcesz jej pozyskać. Obowiązku
zabrania złowionych ryb w Polsce póki co nie ma.
Problem leży gdzie indziej, nie w ustawie rybackiej bo tu go nie ma, ale w innych przepisach i
możliwości ich interpretacji. Jaśli uprawniony do rybactwa napisze ci w zezwoleniu zakaz zabierania
złowionych ryb, to powstanie pytanie na co on dał ci zezwolenie, męczenie zwierząt jest co do zasady
zabronione. Jest wyłączenie wędkarstwa, ale w ustawie o ochronie zwierząt wskazane jest zabijanie.
Jeśli więc dostaniesz zezwolenie w wg. którego zabicie ryby będzie niemożliwe, powstają moim
zdaniem trudności logiczne w uzasadnieniu tego co tak naprawdę robisz. Gospodarki rybackiej nie
uprawiasz, więc nie możesz tych ryb łowić aby je doglądać, a skoro nie masz możliwości zabicia i
pozyskanie ryby to wyjdzie na to, że ja po prostu kujesz haczykiem dla własnej przyjemności. Masz
więc argument ekologów o którym pisał Staszek Cios. Skoro nie jedzą ryb to nie mogą ich łowić, bo
łowienie sprawia cierpienie. Osobiście uważam, że po prostu tak od strony gospodarczej ograniczanie
możliwości zabrania co do wszystkich gatunków jest trochę dziwaczne.
Zezwolenie uprawnionego do rybactwa to jedno, co innego jest twój zamiar, Twój zamiar to twoja
sprawa więc nie ma jak go wpisać w zezwolenie uprawnionego do rybactwa (nie bardzo jest ku temu
w ogóle podstawa). Jeśli masz zamiar nie zabierania ryb, nie bardzo wiem jak miałby ci uprawiony
do rybactwa przeszkodzić i dlaczego miałby to robic. Póki co łowienie z zamiarem uwolnienia
złowionych ryb nie jest karane.
Pozdr Maciej
|