| |
Moim zdaniem skończyło się pomyślnie przede wszystkim dla Wód Polskich. Jak rozumiem nie tylko nie
zapłacą odszkodowania z tytułu szkód spowodowanym wymówieniem umowy, (czyli zmniejszeniem
wpływów PZW Bielsko - a podejrzewam że zamieszanie które spowodowały Wody Polskie nie pozostało
obojętne na wpływy PZW) . Jak też konsekwencji nie poniosą osoby odpowiedzialne za wymówienie
umowy czyli działania na szkodę PZW w celu przejęcia obwodu. Choć z góry wiadomo było że nie mają ku
temu podstaw, a przedstawiciele Wód Polskich nie kryli się ze swoimi planami przejmowania obwodów.
Wychodzi na to że Wody Polskie "pozwoliły" zarybić wody, co samo w sobie jest dość kuriozalne,
szczególnie że Wody Polskie nie mają kompetencji w określaniu czy dane zarybienie jest zgodne z
racjonalną gospodarką czy też nie. No cóż z jednej strony rozumiem, że zakończenie sporu i porozumienie
jest na rękę PZW Bielsko, ale z drugiej strony warunki jakie uzyskano czyli "pozwolenie" na uzupełniające
zarybienie to trochę takie Inflanty Onufrego Zagłoby.
Tak czy inaczej trzeba pogratulować, przede wszystkim, dlatego, że powód na podstawie jakiego
wymówiono umowy był tylko pretekstem (nie dającym podstawy) do przejęcia obwodu, a porozumienie to
jakiś powrót do normalności.
Pozdr Maciej
|
