|
Odp: Czy fly fishing to bujda, a ryb po prostu nie ma?
: : nadesłane przez
Yuregir (postów: 6) dnia 2024-04-09 09:40:01 z *.kielce.net.pl |
|
Czyli, jednak teza się potwierdza. Ryb jest mało, lub ich nie ma. Po co więc PZW oznacza te wody jaki
kraina pstrąga i lipienia? Napuszcza się na takie wody "łowców". Nie lepiej byłoby je wykluczyć na jakiś
czas z dostępu dla wędkarzy i zadbać o przywrócenie rybostanu? Jeśli na takiej rzeczce jest 2-3
pstrągi o wymiarze +35 cm to jakiś zaprawiony, zdeterminowany i iście indiańskich umiejętnościach
wędkarz je wydłubie z wody (poprzedzając to 72 godzinnym transem w przydomowym ogródku).
Potem je rytualnie zje albo zwróci, tego już nie wiem. A jak jeszcze przy takim wypuszczaniu zbyt dużo
ryby śluzu pozbawi, to jakby ubił. I znów taka woda staje się pustynią.
Życzył bym sobie, że wody "pod muchę" są w ryby obfite a nie, że mają charakter ZOO - z jednym lub
dwoma "eksponatami" w danym gatunku.
Piotr
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Czy fly fishing to bujda, a ryb po prostu nie ma? [1]
|
|
09.04 09:44 |
|
Odp: Czy fly fishing to bujda, a ryb po prostu nie ma? [0]
|
|
09.04 10:14 |
|
Odp: Czy fly fishing to bujda, a ryb po prostu nie ma? [1]
|
|
09.04 10:08 |
|
Odp: Czy fly fishing to bujda, a ryb po prostu nie ma? [0]
|
|
09.04 10:18 |
|
|
|
|