|
Przy okazji, bo temat jest niegłupi, tylko zawiera głupie tezy, pytanie do ludzi, którzy się znają na temacie: czy jest albo
raczej była jakaś norma branżowa BN, która określała parametry jakościowe materiału zarybieniowego. Bo to, że
zarybia się tu i ówdzie szajsem to wiadomo, ale nie sądzę by nieładny, powiedzmy niepstrągowy kolor ryby w odbiorze
Panów Arkadiuszów był obiektywnym kryterium jakościowym.
|