f l y f i s h i n g . p l 2024.11.25
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: ...Czy są jakieś materiały?. Autor: trouts master. Czas 2024-11-24 23:47:08.


poprzednia wiadomosc Odp: Ciepło... : : nadesłane przez trouts master (postów: 8908) dnia 2024-02-13 13:35:13 z *.191.198.77.ipv4.supernova.orange.pl
  Jak już opowiadać to …
Z opowieści kumpla. Wioska okolice Dynowa. Pomaga babci w polu. Potok w którym żyją
ślizy. Mnóstwo. Dla zabawy z kuzynami łowił je rękami. U babci przy (max 8-10m) potoku
gnojownik. U sąsiadów wyżej jeszcze kilka, co chałupa. A ślizy żyją i nic ich nie zabija mimo
że gnojowica spływa bezpośrednio do nich. Woda „czyta”, zimna, pił wodę bezpośrednio z
potoku. Wyżej to samo robią krowy sąsiadów. Po robocie babcia mówi: „weź kija, spróbuj
może złapiesz sobie pstrąga na kolację”. Kij, robak i dwa „grube” (49, 43cm) są na trawie z
głębszego dołka. Pstrągów takich było mnóstwo. Teraz podobno chyba tylko raki. Nie ma
ślizy, nie ma pstrągów.

Wszystko to te złe lata- 1970-1980. Lata w których gnój spływał do strumieni. Krowy nie
tylko piły z nich wodę ale i srały do nich. Ścieki płynęły do rowów lub z wychodków do
gruntu. Lata gdy nigdzie nie było drzew, jedynie pola i pastwiska. I jakoś woda w potokach
była.

Ryby z potoków, nie z rzeki (w Dynowie San). Wszędzie było podobnie, od (i powyżej)
Leska aż poniżej Przemyśla. Całe Pogórze od Bieszczad po Tatry były zasypane pstrągami
w każdym małym cieku.

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Ciepło... [1] 13.02 13:44
  Odp: Ciepło... [0] 13.02 15:52
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus