|
Egzamin na kartę jest komuszym pomysłem. Przed 1985 rokiem, w przedwojennej Polsce, czy nawet w czasie
zaborów też była karta wędkarska, ale żadnego egzaminu na kartę wędkarską nie było. Egzamin wprowadzono za
komuny, ale znowu do 1985 nie był to egzamin na kartę, a na członka PZW. Dopiero ustawa z 1985 (którą tak
krytykujecie) wprowadziła coś takiego jak egzamin na kartę wędkarską.
Czy egzamin jest trudny czy nie ma to znaczenia, chodzi o samo ograniczenie, Dużo osób do niego nie przystąpi i
to nie dlatego że boi się go nie zdać. Np. nie ma czasu, a chciała by łowić 1 do roku.
Przecież można wprowadzić kartę turystyczną, i tylko certyfikowanym turystom pozwolić chodzić po górach.
Przecież turysta chodząc po górach a nie daj Boże po parku narodowym to szkód znacznie więcej może narobić
niż taki wędkarz łowiący w Odrze. Założę się że LOP z chęcią by taki egzamin na turystę by przeprowadziła. ale
czemu to ma służyć, podniesieniu wiedzy, czy temu LOP?
Obecnie karta wędkarska niczemu oprócz PZW nie służy – 0 – null
Pozdr Maciej
|