Odp: Wolnym kijem da się wysuszyć
: : nadesłane przez
dabo (postów: 5135) dnia 2023-02-26 19:43:51 z *.static.ip.netia.com.pl
Można i tak. Jednak w obecnej rzeczywistości (San) zbyt długo czeka się na jakieś
zbiórki wiec bez pośpiechu
nie ma przyjemności. Chyba że z postania sobie w wodzie przez cały dzień.
Chciałbym zobaczyć Was wszystkich w sierpniu czy później (wczesną jesienią) jak
stoicie na Sanie i
próbujecie złowić oczkujace lipienie na suchą muchę na klejonki. O dziwo jakoś na
wodzie tego nie widzę.
Nigdy nie widziałem na suchą. To nigdy może po 1990r.
Szczerze doradzę. Nawet nie próbujcie, bo to że będziecie czerpać przyjemność z
samego machania, jest
pewne. Podobnie jak to, że coś wam przejdzie lub zwiędnie po krótkim czasie.
Pzdr.
Na Sanie łowiłem od 1984. Medalowe lipienie na sieczkę w październiku.
Klejonki mogą być pełne w sześciokącie lub drąŻone... także w pięciokącie(drąŻone
całkiem szybkie) !!
Miałem takiego Stradivariusa w ręku. Są także grafity daiwy udające klejonki.
Wizualnie podobne, o odmiennych własnościach w użyciu - także bez złudzeń.
To, że zobaczysz nic nie daje bez szczegułów.
Łowi się na muszkę, a kijkiem tylko podaje.
Mnie życie nauczyło nie mierzyć innych własną miarą.
Mój trener mawiał : ja ci radzę- radź sobie sam... co czynię.