|
Choćby po to żeby łowić to co można i na co można w tym czasie liczyć. Po to żeby nałykać się
świeżego powietrza, popatrzeć na budzącą się przyrodę, znaleźć promienie słońca których brakowało
długimi tygodniami.
To trzeba jechać na potoki, strumienie, górne odcinki. Tam "najesz" się tego wszystkiego do woli przy
prawdopodbnie porównywalnych wynikach.
|