|
Seba, chcesz to masz …
A co do samej nazwy to pewnie wielu się nad tym w ogóle nie zastanawiało, bo i jakaż to różnica, że coś się nazywa „raczek”, „ brązka” czy „oliwka” , ważne by coś tam określały, choć obecnie te ostatnie to dość szerokie pojęcia są..
Natomiast raków szlachetnych w potokach jeszcze było sporo, choć ich jeszcze przeźroczyste larwy były po prostu mało widoczne, ale też miejscami bywało ich niemało.
Jętkowych „raczków” z pod kamieni też ubyło, zawsze tam zerkam i nie tak dawno na Rabie (powyżej Myślenic) była tylko glonowa brunatna breja, żadnego innego życia, zmierzyłem temperaturę wody , 24 C, horror…
G.
|