|
Każdy zarabia gdzie się da. Chałupy, knajpy, "CPN"-y, Okręg (wszak potrzebuje pieniędzy na resztę kosztów i
operatow), wędkarze, przewodnicy, sklepikarze, itd, itp. Chyba normalna to rzecz?
Gdyby na pozostałej części Sanu było tak dobrze jak "kiedyś" to jeszcze większa rzesza dorabiała by
korzystając z tego "dobrobytu". Choćby na sławie, reklamie. Łącznie z Gminą. Szkoda że Gminy/Powiaty nie
widzą szansy na przyczynienie się do tego aby pomóc Okręgowi żeby sami mieli dochody. Dochody z turystyki
wędkarskiej. A oni (Państwo jak piszesz) nie potrafią zainstalować jednej pieprzonej kamerki internetowej na
moście w Lesku żeby na ich (czy innej) stronie można było sprawdzić "czy wychodzi" i co.
Tak aktywnie działa Państwo (Gmina) dla swojego dobra i naszego, wspólnego. To jednak już nie
Komuna/PRL.
|