f l y f i s h i n g . p l 2024.05.02
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: PZW Nowy Sącz - jest tam kto?. Autor: Jerzy Kowalski. Czas 2024-05-02 15:44:40.


poprzednia wiadomosc Odp: Zrzutka na pozew. : : nadesłane przez trouts master (postów: 8667) dnia 2023-01-16 12:16:32 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  Ulgi, błogosławieństwo. Gott mit uns
Na pasach, orderach, guzikach również był z nimi.
Co jakiś czas znajduje pamięć po nich na nie swojej ziemi. Szczególnie dużo w okolicach gdzie mieszkam.

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Zrzutka na pozew. [1] 16.01 13:20
 
Zyga,
Zwróć uwagę, że to Niemcy mieli na przestrzeni wieków ogromny wpływ na rozwój polskiego wędkarstwa
muchowego. Jak wspomniałem, to oni umożliwili rozpoczęcie budowy największego obecnie ośrodka
zarybieniowego ryb łososiowatych w Polsce, dzięki pracy którego do dziś z rozrzewnieniem
rozpamiętujesz zapach wędzonego lipienia czy pstraga na maśle. W latach 70 i 80 ub. wieku mówiło się,
że największe pstrągi na liście rekordów złowione na Pomorzu i Warmii, pamiętały czasy okupacji. Dziś
już nikt nie pamięta o sprzęcie jaki trafiał do Polski za sprawą niemieckiej pomocy humanitarnej - głównie
mam na myśli wędziska firmy Germina i niezawodne kołowrotki Made in DDR. Po roku 90-tym gdyby nie
pojawienie się na naszym rynku muchówki X-kev Carbon niemieckiej firmy DAM (którego byłem również
szczęśliwym posiadaczem) nie byłoby polskiego nowoczesnego fly fishingu. A niemiecki zakaz
stosowania no kill, do dziś jest inspiracją dla wielu smakoszy znad Sanu i nie tylko. Dlatego ulgi dla
Niemców uważam za jak najbardziej zasadne.
 
  Odp: Zrzutka na pozew. [0] 16.01 16:58
 
Może mieli pewność że robią to "u siebie i dla siebie".
Pamiętaj, nikt (lub niewielu) robi coś dla innych za free. Niemcy do takich na pewno nie należeli.
O okupacji i rekordach nie wspomnę. Musiałbym ci wytłumaczyć na czym to polegało na przykładzie Sanu.
Byłby to jednak zły przykład z tych czasów bo San był granicą.


Chyba że ktoś tęskni za okupacją to ... nie dyskutuję. Wystarczy wsiąść w auto, wyjechać na A4 czy A2 w
odpowiednim kierunku i będzie się w lepszym wędkarsko kraju. Nawet do końca życia, bez wielkich wyrzeczeń
czy przeszkód.

Czego Tobie nie życzę.
Pzdr.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus