"... jak je określa troutmaster nie wiedzieć z resztą czemu, "śmierdziuchy".
_____
Bo śmierdzą. Ręce po złowieniu i odczepieniu, flaki przy patroszeniu, itp.
Śmierdziuchy to śmierdziuchy. Karpie, leszcze, płocie, szczupaki to też śmierdziuchy. Lipienie nawet mi
zawsze śmierdziały wiec miały trochę amnestii bo pstrągi dostawały w łeb.
Teraz już tak dawno nie jadłem złowionej przez siebie "dzikiej" ryby że już nawet płotkę (smierducha) bym
chyba zjadł. Karpia czy szczupaka na pewno.
Ryby się kończą. Każde. Znikną wszystkie z wszystkich chyba wód. Jeszcze z 10-20 lat i na oczy nie
będziemy widzieć jakiejkolwiek normalnej dzikiej ryby. Wierzyć się nie chce widząc jaka wszędzie czysta jest
teraz woda. Tak czysta że nic w niej żyć nie może. Woda szklankowa-destylowana.