|
Wszyscy wiemy, że WP są conajmniej podobnie przesiąknięte ideologią i podporządkowane politycznie. Nie
oczekuję tu cudu, taki mamy klimat.
Przekładając to na grunt ludzki- czyli odbierzesz dziecko rodzinie patologicznej i oddasz pod opiekę drugiej patologicznej?
Nie jestem fanem PZW, mają wiele za uszami. Ale jeszcze więcej mają WP. Więc wolę wybrać mniejsze- znane zło, niż nieznane, które już teraz wygląda na głównego bossa.
WP mają już kilka obwodów na których mogą pokazać jakimi są gospodarzami. I jest to stan jeszcze gorszy niż pod opieką PZW. Zatem widać, że jest to ślepa droga, która tylko doprowadzi do większej degradacji wędkarstwa w Polsce.
Jedyna droga to samodzielność okręgów PZW oraz wejście innych podmiotów jako gospodarzy wód- samorządów, stowarzyszeń. Bo tylko na poziomie lokalnym jest szansa, że dana rzeka będzie należycie zaopiekowania.
W zeszłą sobotę mieliśmy spotkanie w Dobczycach nad Rabą- przedstawiciel Wód Polskich nie zabrał głosu, mimo że był obecny.
|