|
Jako naukowiec powinieneś kierować się wynikami badań. Jest sporo zagranicznej literatury na ten temat.
Oto pierwsza z brzegu publikacja nt. wpływu zanieczyszczeń/eutrofizacji na ryby:
https://cdnsciencepub.com/doi/abs/10.1139/f03-114
Szkoda, że nie przyjmujesz do wiadomości pewnych oczywistych danych. Lipień (jak i inne ryby), owszem,
może żyć w wodzie oligotroficznej, ale im jest czyściejsza i bardziej pozbawiona związków chemicznych,
tym rośnie wolniej i osiąga mniejsze wymiary, bo nie ma co jeść. Nie samą wodą się żyje.
Rolnik jak nie zastosuje nawozów, to będzie miał kiepskie plony. Tak samo jest z rybami.
Tak, zajmuję się badaniami i raczej daje sobie radę z tym zagadnieniem. Jednak, napotykałem na swej drodze taże doniesienia absurdalne, badania źle zaplanowane, obarczone błędem zbyt krotkiego postrzegania badanej proby, czy tez takie, które przerywano w trakcie projektu z powodu ewidentnej szkodliwosci zastosowanego preparatu czy metody. ale nie o tym tutaj chciałbym, raczej o Połączonych, bo to o tej rzece piszesz. To ciek od zawsze bogaty w pokarm, zasobny, pozwalajacy w najlepszych latach utrzymać stabilną populację dużych lipieni i pstągow potokowych. Gdy zaczynałem łowienie, drożność obu rzek-Piławy i Dobrzycy była duzo lepsza, nie było hodowli. Woda była klarowna i pozbawiona zawiesin-nie było hodowli. Odcinki tarlisk w gorze Piławy-tam gdzie teraz zbiornik zaporowy Zabrodzie-były dostępne, bowiem nie bylo hodowli.
Piszesz o pozytywnym wpływie karmy -mokrej(szuflowanej zresztą do zbiorników z przyczep ciągników) na stan rzeki i dobrostan poglowia ponizej? Przecież kilometrami dno zaścielał cuchnący szlam z pewnoscią utrudniajacy ewentualne tarło. Woda miała przez wiele lat w czasie karmienia w tuczarniach kolor i zapach wręcz obrzydliwy. To wlasnie sucha karma nieco zmienila sytuację. To co zwracało uwage to brak kolejnych mlodych roczników.
Piszę o jednej rzece, o jednym lowisku i nie uzuruję sobie prawa do negowania zbawiennego wpływu hodowli na inne cieki. bywam tam do dzis, a zacząlem naprawdę dawno, jako wnuk i syn muszkarzy.
|