|
Masz racje Staszku, ale sa sytuacje gdzie imitacja dobra jest potrzebna. Mam takie doswiadczenia na Kwisie, Bobrze a ostatnio na Redze. Imitacja owadów obecnyc na lowiske, w tym wypadku popielatek i chrustów, musial byc co do wielkosci i koloru dokladnie dobrana. Inaczej ich nieliczne lipienie nie braly. Ja taka praktyczna entomologie nad woda lubie.
|