Odp: Przyjaciele Skawy - sprostowanie
: : nadesłane przez
Administracja (postów: 308) dnia 2021-10-21 10:00:02 z *.taimen.com
W Polsce nie ma wód ogólnodostępnych w rozumieniu UK, a wszystkie są "prywatne" tz. potrzeba dodatkowo
zezwolenia klubu lub osoby prywatnej aby w nich łowić. W UK. jest tak, że jeśli "pani królowa" nie wydzierżawi
prawa do połowu osobie prywatnej to w danej wodzie może łowić każdy. W UK na części wód królowa w ogóle
tego prawa nie może wydzierżawić osobie prywatnej (dotyczy to wód pływowych - np. 170 km Tamizy jest tak
od 1215 r - Magna Charta Libertatum ) i każdy może tam łowić bez zezwolenia. Może natomiast wydzierżawić
(oddać) prawa do połowu na wodach spławnych, jeśli wydzierżawi wtedy już wody przestają być
"ogólnodostępne" i trzeba postarać się o zezwolenie. Na wodach niespławnych królowa nie posiada co do
zasady praw połowowych, tam o tym czy można łowić bez zezwolenia decydują właściciele tych praw. Ci mogą
uzależnić łowienie od uzyskania zezwolenia lub pozwalają łowić każdemu. Niezależnie na jakich wodach w
UK się łowi zawsze potrzeba Fishing Licence.
Natomiast w Polsce wszystkie wody w znaczeniu rybackim są prywatne, zawsze trzeba zezwolenia klubu
(PZW) lub osoby prywatnej (np. mojej), nawet na wodach nie wydzierżawionych przez państwo (czyli tych na
których w UK można łowić bez zezwolenia) i tak trzeba zezwolenia Wód Polskich - te co prawda ich w ogóle
nie wydają (oprócz jednego obwodu) więc łowienie jest tam zabronione.
Angielska "fishing licence" bardziej przypomina "białą kartę" niż polskie zezwolenie (nie jest nim ale bardzo
blisko), tylko że za fishing licence trzeba co roku zapłacić (tak jak kiedyś za polską kartę wędkarską).
Dość podobnie jak w UK jest w USA), We Francji też jest dość podobnie tylko że tam nie płacą podatku a
składkę (od 1942 r), ale co do zasady na wodach gdzie praw połowowych nie ma osoba prywatna mogą łowić
bez zezwolenia. W Rosjuico do zasady wędkarze (obywatele rosyjscy) nie nie płacą "podatku" ani "składki" i
mogą łowić ryby z racji przynależności do państwa.
Pomijam tu całkowicie co ile faktycznie kosztuje i gdzie są lepsze ryby bo to całkiem co innego.