f l y f i s h i n g . p l |
2024.05.06 |
|
| | | | | |
| | | | |
FORUM WĘDKARSTWA
MUCHOWEGO
|
|
|
|
Odp: Długie rzuty- dłuższy hol, a kondycja ryby.
: : nadesłane przez
bami (postów: 526) dnia 2021-10-08 10:40:52 z *.dynamic.gprs.plus.pl |
|
:„daleki rzut, to na ogół dłuższy hol, a to oznacza kiepską kondycję ryby, co
przekłada
się na mniejsze jej szanse na przeżycie takiej zabawy”
Jakie macie zdanie na ten temat?
Masz zamiar łowić ryby czy pieprzyć farmazony na forach ? To wybór, albo złowisz albo skaleczysz
albo wypuścisz albo zabijesz i zjesz. Albo siedzisz z piwem przed TV. Życie jest ciężkie. Life is
brutal.
Nie zrozumiałeś zagadnienia, ale zdanie a właściwie jego brak już wyraziłeś w obraźliwy sposób, używając
słabych argumentów typu, albo - albo. Może i mam jakąś misję, może staram się propagować rozsądek
nad wodą, ale to w końcu w naszym własnym interesie. Myślę, że czynię to kulturalnie i nienachalnie i
dlatego też oczekuję kultury od innych.
Nie chodzi mi o to czy łowić, czy nie łowić. Chodzi o to, że często wystarczy podejść bliżej ryby i
skutecznie dzięki temu ją zaciąć i bardzo sprawnie wyholować. Podobnie myśli wielu wędkarzy.
Jednak, jak zauważyłem nad wodą, wielu zapuszcza kotwicę podczas łowienia i łowi na granicy zasięgu
zestawu, ostatecznie bardzo często bezsensownie kalecząc ryby, wrzeszcząc wówczas wniebogłosy, że
poszła!!! Niestety często z muchą, albo zerwaną wargą, a na pewno z zakwasami. Moim zdaniem,
rozsądniej jest skracać dystans, niż rzucać bardzo daleko i holować bez końca rybę, jeśli się ją oczywiście
skutecznie zatnie. Ryb coraz mniej a niektórzy wędkarze widzą problemy tylko w skali makro, podczas gdy
naprawdę wiele zależy od nich, nas samych.
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Długie rzuty- dłuższy hol, a kondycja ryby. [2]
|
|
08.10 10:58 |
|
|
Zadałeś pytanie i poniekąd sam na nie odpowiedziałeś.
Wystarczy mieć rozsądek w głowie, trochę wyobraźni że jeśli rzucam na 20 m muchą od 14-20 to może warto właśnie odpuścić, żeby tej ryby nie kaleczyć. Świadomie odpuścić.
Wiem, ze zaraz się odezwą demony, że po to mam linkę, super wędkę, zajebiste umiejętności i wszystko się zgadza ale zawsze jest głowa. Czasami warto odpuścić. |
|
|
|
Odp: Długie rzuty- dłuższy hol, a kondycja ryby. [1]
|
|
08.10 11:22 |
|
|
Zadałeś pytanie i poniekąd sam na nie odpowiedziałeś.
Wystarczy mieć rozsądek w głowie, trochę wyobraźni że jeśli rzucam na 20 m muchą od 14-20 to może
warto właśnie odpuścić, żeby tej ryby nie kaleczyć. Świadomie odpuścić.
Wiem, ze zaraz się odezwą demony, że po to mam linkę, super wędkę, zajebiste umiejętności i wszystko
się zgadza ale zawsze jest głowa. Czasami warto odpuścić.
Pięknie to napisałeś.
Szczerze pozdrawiam |
|
|
|
Odp: Długie rzuty- dłuższy hol, a kondycja ryby. [0]
|
|
08.10 18:15 |
|
|
Dlaczego nie myślisz jaką inwazję robisz podkutymi butami zbliżając się do ciekawych oczek?
Źdźbło w cudzym,kłody we własnym... |
|
|
|
Odp: Długie rzuty- dłuższy hol, a kondycja ryby. [0]
|
|
08.10 18:35 |
|
|
:„daleki rzut, to na ogół dłuższy hol, a to oznacza kiepską kondycję ryby, co
przekłada
się na mniejsze jej szanse na przeżycie takiej zabawy”
Jakie macie zdanie na ten temat?
Masz zamiar łowić ryby czy pieprzyć farmazony na forach ? To wybór, albo złowisz albo
skaleczysz
albo wypuścisz albo zabijesz i zjesz. Albo siedzisz z piwem przed TV. Życie jest ciężkie. Life is
brutal.
Nie zrozumiałeś zagadnienia, ale zdanie a właściwie jego brak już wyraziłeś w obraźliwy sposób,
używając
słabych argumentów typu, albo - albo. Może i mam jakąś misję, może staram się propagować
rozsądek
nad wodą, ale to w końcu w naszym własnym interesie. Myślę, że czynię to kulturalnie i
nienachalnie i
dlatego też oczekuję kultury od innych.
Nie chodzi mi o to czy łowić, czy nie łowić. Chodzi o to, że często wystarczy podejść bliżej ryby i
skutecznie dzięki temu ją zaciąć i bardzo sprawnie wyholować. Podobnie myśli wielu wędkarzy.
Jednak, jak zauważyłem nad wodą, wielu zapuszcza kotwicę podczas łowienia i łowi na granicy
zasięgu
zestawu, ostatecznie bardzo często bezsensownie kalecząc ryby, wrzeszcząc wówczas
wniebogłosy, że
poszła!!! Niestety często z muchą, albo zerwaną wargą, a na pewno z zakwasami. Moim zdaniem,
rozsądniej jest skracać dystans, niż rzucać bardzo daleko i holować bez końca rybę, jeśli się ją
oczywiście
skutecznie zatnie. Ryb coraz mniej a niektórzy wędkarze widzą problemy tylko w skali makro,
podczas gdy
naprawdę wiele zależy od nich, nas samych.
Zrozumiałem temat ale mogłeś go od razu tak opisać. Temat znany od zawsze jednak znowu
odkrywany przez nowicjuszy - wystarczy poszukać tego w internecie. Rozumie że to forum umiera
i coś pojawia się od - tak - tylko po co to banalne pytanie. |
|
|
|
|
|
|
|
|
Copyright
© flyfishing.pl 2002
wykonanie |
|
|