|
Nie tylko gwoździe... choć pewnie jak dom z drewna zbuduję to okaże się, że techniki
podania dystansowego i tu skuteczne.
Kiedyś dzięki uprzejmości kolegi remontowałem własnoręcznie zawieszenie vwt4.Do
rozpięcia zwrotnicy potrzebowałem ściągacza sworzni, zapytałem mechanika...
sceptycznie rzucił :"Młotek 400".Przeszukałem 7 stanowisk, 7 wózków narzędziowych,
no i nie ma-diabeł ogonem nakrył. Wziąłem 800 gr i naparzam żeliwo, mechanik pokręcił
głową naturalnie efektów brak. "Co teraz?" pytam, mechanior "mówiłem :młotek 400".
Mało szlag mnie nie trafił, szukam ponownie... "Jest! 400" przykryty pudełkiem.
Pierwsze delikatne puknięcie... i rozpięte, kolejna końcówka:pyk! odpięta.
Pełne zdziwko, a macher "Nie mówiłem?400!".
Częstotliwość drgań-to samo zjawisko rozsuwa złącza blanków podczas rzucania.
Niezłej lekcji udzielił mi majster.
|