f l y f i s h i n g . p l 2024.05.05
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Znaleziono pudełko z muchami w Zwierzyniu. Autor: Piotr Konieczny. Czas 2024-05-05 22:14:26.


poprzednia wiadomosc Odp: Wahania wody na Sanie poniżej Soliny : : nadesłane przez Radek79 (postów: 1769) dnia 2021-02-07 22:01:34 z *.dynamic.chello.pl
  Szczytowo pompowa.
Wodę się gromadzi,a zrzuca w czasie kiedy jest największe
zapotrzebowanie na energię elektryczną.
Np. domy potrzebują prądu w dzień a nie w nocy.
Takich ilości energii też sie nie magazynuje.
Dodatkowo wystarczy że jest jeszcze np.jakiś duży zakład w okolicy
który też ma duże zapotrzebowanie na prąd w jakiś tam godzinach i
ot cała filozofia funkcjonowania takiej zapory.
Będą zrzucać wtedy kiedy jest zapotrzebowanie a nie wtedy kiedy
chcemy.
Zapomnijcie o tym.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Wahania wody na Sanie poniżej Soliny [12] 08.02 21:22
 
"Dodatkowo wystarczy że jest jeszcze np.jakiś duży zakład w okolicy który też ma duże zapotrzebowanie
na prąd w jakiś tam godzinach i ot cała filozofia funkcjonowania takiej zapory. Będą zrzucać wtedy kiedy jest
zapotrzebowanie a nie wtedy kiedy chcemy. Zapomnijcie o tym."


Możesz mieć własne zdanie ale nie zgodzę się z nim. Zapora jest zbiornikiem retencyjnym. Wody nie zrzucają
bo woda jest im potrzebna (elektrownia). Jak muszą zdobić rezerwę to robią.

Zakładów nie ma. Dawniej prąd "szedł" do Słowacji, teraz nie wiem. Nie siedzę w tym.
W "lecie" zrzucanie jest nie pod prąd a wymogiem wywalczonym przez PZW Krosno aby temp. wody
nadmiernie nie wzrosła na starym korycie (Obręb Ochronny) i od Leska w dół.

Nigdy w lecie nie idzie "II turbiny" czy przelewy ot tak żeby prąd robić. Te czasy minęły ponad 30 lat temu.
 
  Odp: Wahania wody na Sanie poniżej Soliny [11] 09.02 16:37
 
"Dodatkowo wystarczy że jest jeszcze np.jakiś duży zakład w
okolicy który też ma duże zapotrzebowanie
na prąd w jakiś tam godzinach i ot cała filozofia funkcjonowania
takiej zapory. Będą zrzucać wtedy kiedy jest
zapotrzebowanie a nie wtedy kiedy chcemy. Zapomnijcie o tym."


Możesz mieć własne zdanie ale nie zgodzę się z nim. Zapora jest
zbiornikiem retencyjnym. Wody nie zrzucają
bo woda jest im potrzebna (elektrownia). Jak muszą zdobić rezerwę
to robią.

Zakładów nie ma. Dawniej prąd "szedł" do Słowacji, teraz nie wiem.
Nie siedzę w tym.
W "lecie" zrzucanie jest nie pod prąd a wymogiem wywalczonym
przez PZW Krosno aby temp. wody
nadmiernie nie wzrosła na starym korycie (Obręb Ochronny) i od
Leska w dół.

Nigdy w lecie nie idzie "II turbiny" czy przelewy ot tak żeby prąd robić.
Te czasy minęły ponad 30 lat temu.


Nie ma opadów nie ma zrzutu.
Zapora ma kilka funkcji.Przeciwpowodziową-głównie.No i prąd.
Latem jest duże zużycie energii-klimatyzacjie-sklepy i biura.
 
  Odp: Wahania wody na Sanie poniżej Soliny [9] 09.02 17:11
 
Głównym producentem prądu jest Solina 200 MW i jak pracuje w trybie szczytowo-pompowym, a
głównie w nim chodzi, to nie potrzbuje zmagazynowanych dużych ilości wody. To co przepuści przez
turbiny w dzień "w dół" do Myczkowiec, w nocy wraca "do góry" do Soliny za sprawą właśnie
odwróconego trybu pompowego. Tak działają wszystkie tego typu elektrownie więc w trybie szczytowo-
pompowym o produkcji energii netto raczej nie ma mowy. Jest za to zysk netto, który zostaje po
odliczeniu od wartości sprzedaży prądu w dzień kosztu prądu zużytego na nocne pompowanie.
 
  Odp: Wahania wody na Sanie poniżej Soliny [8] 09.02 17:15
 
A jak "pompowanie" odbywa się w dzień, a robienie prądu w nocy?
 
  Odp: Wahania wody na Sanie poniżej Soliny [7] 09.02 17:20
 
Pompowanie w dzień to my mamy na codzień...
 
  Odp: Wahania wody na Sanie poniżej Soliny [6] 09.02 17:32
 
Ale ja tylko pół żartem napisałem. Jednak pół serio. W reakcji na różne nieporozumienia w tej dyskusji.
 
  Odp: Wahania wody na Sanie poniżej Soliny [5] 09.02 17:41
 
Wiadomo, znam się na żartach (choć moja żona twierdzi
przeciwnie). A co, jest inaczej? Pompują w dzień?
 
  Odp: Wahania wody na Sanie poniżej Soliny [2] 09.02 18:59
 
Ciekawe ile procentowo rocznie zalew traci swej pojemności przez
zasypywanie kruszywem?
Podejrzewam że za 30lat funkcja przeciwpowodziowa będzie mocno
ograniczona.
Ciekawe co wtedy.
 
  Odp: Wahania wody na Sanie poniżej Soliny [1] 10.02 07:26
 
Zamulanie Soliny pewnie osiąga poziom kilku, może nawet
kilkunastu mln m3 w ciągu 10 lat. A może nawet więcej - to potężna
zlewnia, w połączeniu ze wzmożoną erozją powierzchniową w
wyniku obecnej, rabunkowej produkcji leśnej. Są technologie
odmulania ale już sobie wyobrażam ile osadów jest wtedy
uruchamianych i jakie będą tego skutki.
Ja zastanawiam się nad inną kwestią. Jaki jest czas użytkowania
takich zapór, czyli po ilu latach eksploatacji zaczną być rozbierane? I
co potem?
 
  Odp: Wahania wody na Sanie poniżej Soliny [0] 10.02 13:57
 
Nie martwiłbym się tak bardzo pojemnością Soliny, bo to zbiornik o bodajże największej pojemności wody w Polsce. Przeciwpowodziowo liczy się wspominana tu "rezerwa". Czasem zamulanie Soliny widać kiedy odpłuyw ze zbiornika jest zdecydowanie większy niż dopływ wody i odsłania się odnoga "solinkowa" aż po Wołkowyję ... ale odnoga "sanowa" ma ponad 20 kilometrów i jest bardzo głęboka. Zaś tego materiału osadowego ze zlewni nie ma aż tak wiele.

Natomiast większym problemem jest zamulanie Myczkowiec, małego zbiornika zasilanego potokami niosącymi dużo błota. Ta rezerwa napełniania Myczkowiec podczas pracy Soliny, warunkująca czas wytwarzania prądu w Solinie, kurczy się, a własnie z Myczkowiec woda wpływa do Sanu poniżej, więc jego "czyszczenie" może miec wpływ na rzekę ... jeśli i kiedy do takiej procedury dojdzie.
 
  Odp: Wahania wody na Sanie poniżej Soliny [0] 09.02 20:47
 
"Wiadomo, znam się na żartach (choć moja żona twierdzi przeciwnie)."

Masz zasady wiec możesz sprawiać takie wrażenie.
Nie chcę sobie nawet wyobrażać jaki z Twojej żony może być "żartowniś", skoro Ty wg niej się nie znasz.
 
  Odp: Wahania wody na Sanie poniżej Soliny [0] 10.02 13:37
 
Wiadomo, znam się na żartach (choć moja żona twierdzi
przeciwnie). A co, jest inaczej? Pompują w dzień?


Pompują jak jest nadmiar prądu w systemie energetycznym. Wtedy jest rodzaj "akumulowania" energii przez uzupełnienie wody w zbiorniku górnym (solińskim) ze zbiornika "dolnego". Może być i w dzień, a wtedy w górnym odcinku Myczkowiec woda płynie w kierunku zapory w Solinie. Nadmiar prądu w systemie energetycznym zdarza się teraz stosunkowo rzadko, więc pompują też raczej rzadko.
 
  Odp: Wahania wody na Sanie poniżej Soliny [0] 09.02 21:07
 
"Nigdy w lecie nie idzie "II turbiny" czy przelewy ot tak żeby prąd robić. Te czasy minęły ponad 30 lat temu.
---------
Nie ma opadów nie ma zrzutu. Zapora ma kilka funkcji.Przeciwpowodziową-głównie.No i prąd. Latem jest duże
zużycie energii-klimatyzacjie-sklepy i biura."

Radek
Przeczytaj ostatnie moje zdanie i tytuł wątku. Nie pisz o lecie, o zwiększonym zapotrzebowaniu, itp.
Gdyby było tak jak piszesz (zrzuty) to San znowu by żył. Byłoby znowu jak za dobrych (jeżeli chodzi o
rybostan) czasów czyli 40-50 lat temu. W Sanoku, Dynowie, okolicach Przemyśla miałbyś pstragi, lipienie i
masę inny ryb prądolubnych. Natomiast w okolicach Leska miałbyś z wodą taką jazdę że musiałbyś dobrze
nastawiać ucha aby usłyszeć syrenę z elektrowni na Zwierzyniu i wiedzieć jak i którędy uciekac aby nie
spłynąć z wodą. Ryb fakt, byłoby zdecydowanie więcej.

Powtórzę ostatni raz, nie ma żadnych zrzutów gdy jest mała rezerwa na zbiorniku Solińskim.

Ale jak robią jakieś remonty na wspomnianej zaporze (Solina), umacniają brzeg dla kolejki, itp manewry to nie
dziwcie się że "wodą mieszją". Dla ryb i tak jest to lepsze o ile woda nie ma koloru kawy z mlekiem. Z Soliny
taka woda idzie jedynie wtedy gdy wszędzie na Pogórze jest powódź.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus