f l y f i s h i n g . p l 2024.05.04
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Znaleziono pudełko z muchami w Zwierzyniu. Autor: prymek. Czas 2024-05-04 06:06:52.


poprzednia wiadomosc Odp: Pstrągi z : : nadesłane przez S. Cios (postów: 2016) dnia 2020-11-05 12:56:17 z *.msz.gov.pl
  Jest to pytanie typu "czy masło jest maślane". Przecież pstrąg i troć to jest to samo (Salmo trutta).
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Pstrągi z [18] 05.11 19:54
 
OK. Wiadomo.
Zapytam więc czy pstragi żyjące w Sanie, teoretycznie dzikie mogą mieć tę chorobę? Czy jedynie wpuszczane
z hodowli?
 
  Odp: Pstrągi z chorobami krwi i skóry [1] 06.11 00:32
 
Koreluję z użyciem odkażających(skóra) przy sztucznym zarybieniu,drugą przyczyną może być odżywienie(krew) w ośrodku zarybieniowym.
Tarło naturalne rozwiązuje oba problemy.
 
  Odp: Pstrągi z chorobami krwi i skóry-zakaźne? [0] 06.11 14:47
 
Jeśli tak to większość ryb w rzece uległaby zakażeniu.
 
  Odp: Pstrągi z [14] 06.11 07:34
 
Myślę, że nic nie stoi na przeszkodzie by dzikie pstrągi łapały
wrzodzienicę od ryb z zarybień.
 
  Odp: Pstrągi z [13] 17.11 21:51
 
Żeś chory na nienawiść nikomu dalej udowadniać nie musisz.
A że to skojarzone z elementarnym brakiem wiedzy to też dyskusji nie podlega.
 
  Odp: Pstrągi z [12] 18.11 07:54
 
A że to skojarzone z elementarnym brakiem wiedzy to też dyskusji
nie podlega.


Nie mam w związku z tym brakiem wiedzy wielkich kompleksów
gdyż wyrządza on zdecydowanie mniej szkód niż działania polskiej
nauki o rybach na poziomie prezentowanym przez większość tych
wszystkich niedouczonych doktorków i profesorków od tuczenia i
zwiększania produkcji, którzy w części są odpowiedzialni za stan
naszych wód, a już na pewno za przepierd...nie ciężkich milionów na
realizacje wielu bezsensownych projektów. Chcecie coś zrobić dla
polskiej ichtiologii? Idźcie na emeryturę.
 
  Odp: Pstrągi z [11] 18.11 09:04
 
A że to skojarzone z elementarnym brakiem wiedzy to też dyskusji
nie podlega.


Nie mam w związku z tym brakiem wiedzy wielkich kompleksów
gdyż wyrządza on zdecydowanie mniej szkód niż działania polskiej
nauki o rybach na poziomie prezentowanym przez większość tych
wszystkich niedouczonych doktorków i profesorków od tuczenia i
zwiększania produkcji, którzy w części są odpowiedzialni za stan
naszych wód, a już na pewno za przepierd...nie ciężkich milionów na
realizacje wielu bezsensownych projektów. Chcecie coś zrobić dla
polskiej ichtiologii? Idźcie na emeryturę.


Piękne intelektualne samobójstwo internetowe. Z własnej ignorancji ( do czego się przyznajesz) wywodzisz
wnioski .Retoryka ,we fragmencie o doktorkach i profesorkach pisowsko znajoma. mirek
 
  Odp: Pstrągi z [10] 18.11 09:23
 
Z tym samobójstwem to nie pochlebiaj sobie. Co do retoryki to wystarczy posłuchać, poczytać
niektórych "tuzów" z tytułami, również tych żywotnie zainteresowanych tym, by wyniki ich prac
"naukowych" uzasadniały prowadzone przez nich biznesy, wreszcie przyglądnąć się długoterminowym
wynikom ich działań, zwłaszcza tych okrzykniętych wielkimi sukcesami polskiej szkoły ichtiologii, które
okazały się totalną klapą, przy czym pozwoliły przepuścić przez system grubą kasę obywateli i
członków PZW. O jednym z tych sukcesów pisze poniżej Witek Z.
 
  Odp: Pstrągi z [9] 18.11 10:02
 
Z tym samobójstwem to nie pochlebiaj sobie. Co do retoryki to wystarczy posłuchać, poczytać
niektórych "tuzów" z tytułami, również tych żywotnie zainteresowanych tym, by wyniki ich prac
"naukowych" uzasadniały prowadzone przez nich biznesy, wreszcie przyglądnąć się długoterminowym
wynikom ich działań, zwłaszcza tych okrzykniętych wielkimi sukcesami polskiej szkoły ichtiologii, które
okazały się totalną klapą, przy czym pozwoliły przepuścić przez system grubą kasę obywateli i
członków PZW. O jednym z tych sukcesów pisze poniżej Witek Z.



Zastanawiam się po co mnożysz bezpodstawne oskarżenia. Podaj konkretne nazwiska, powiązane z tytułami ich
prac naukowych oraz związane z nimi biznesy. Przywołaj i zaprezentuj długoterminowe wyniki ich działań .Po
tym jak już to uczciwie zrobisz pierwszy publicznie przyznam ci rację. Mityczny system ,też brzmi znajomo, może
lepiej nie brnąć dalej? mirek

 
  Odp: Pstrągi z [8] 18.11 10:43
 
Co ja mam przywoływać jak na temat wylano już morze atramentu? Wasza pseudonauka to produkcja,
pasze, przyrosty, kilogramy z hektara i wielki biznes w którym topione są miliony złotych. A to wszystko
kosztem środowiska naturalnego degradowanego przez wprowadzanie do niego masowo
produkowanego materiału zarybieniowego czyli najczęściej biologicznego badziewia (przy całym
szacunku i współczuciu dla istot żywych, które ten materiał stanowią) i samą działalność ośrodków
produkcyjnych, szczególnie w zlewniach małych cieków.

Cyt. M. Kędzierski, Prof. UJ:
"Jeśli jeszcze nie wszyscy wiecie, o co chodzi, streszczę krótko: wszyscy mają interes w tym, żeby
łososie wstępowały do naszych rzek, jednak nie wszyscy mają interes, żeby łososie się w nich
rozmnażały. Gdyby łososie rozmnażałyby się naturalnie, ośrodki hodowlane i niektóre instytucje
naukowe utraciłyby zyski z produkcji drogiego materiału zarybieniowego, za który płaci państwo,
organizacje ekologiczne i wędkarze."
 
  Odp: Pstrągi z [7] 18.11 11:54
 
Na jakiej podstawie twierdzisz ,że to moja-nasza nauka? Czy biznes polega na topieniu milionów? Jakościowe
oczekiwania co do materiału zarybieniowego są ściśle skorelowane z jego ceną. Na przywołany cytat z prof.
Kędzierskiego odpowiem pytaniem: Czy to możliwe ,że w 19 wieku sportowcy wędkarze zrzeszeni w
Towarzystwach Wędkarskich na terenach obecnej południowej Polski widzieli konieczność zarybiania
salmonidami i to robili . Ergo ; lobby podstępnych pseudo naukowców i producentów narybku jest starsze niż
idea zarybień. mirek
 
  Odp: Pstrągi z [6] 18.11 12:32
 
Czy to możliwe ,że w 19 wieku sportowcy wędkarze zrzeszeni w
Towarzystwach Wędkarskich na terenach obecnej południowej Polski widzieli konieczność zarybiania
salmonidami i to robili . Ergo ; lobby podstępnych pseudo naukowców i producentów narybku jest
starsze niż idea zarybień. mirek


Chyba nie chcesz porównywać XIX wiecznej wiedzy nt. wpływu zarybień na środowisko i motywacji
tamtych wędkarzy z obecną sytuacją? Chociaż w jednym masz rację, w kwestii podejścia do
gospodarki od XIX w. niewiele się zmieniło. Byle wykiprować do rzeki balon z narybkiem i po robocie.

A tymczasem nasza nauka o rybach, w obliczu katastrofalnego kurczenia się rybostanów a w
przypadku lipienia to nawet częściowej zagłady gatunku, na konferencjach dyskutuje qva o mączce
rybnej z dodatkiem kwasu cytrynowego jako świetnej paszy dla karasia. Kto za to płaci?
 
  Odp: Pstrągi z [5] 18.11 13:44
 
Dyskusja była by uczciwsza gdybyś odnosił się do moich argumentów i pytań miast mnożyć kolejne cytaty nijak
związane z moimi wypowiedziami Mimo to odpowiem: uzasadnienie celowości przywołanej konferencji ściśle
powiązane jest z horyzontem poznawczym pytającego, zdeterminowanym sprawnością palców na klawiaturze,
oraz wydajnością przeglądarki internetowej .Są rzeczy które nie śniły się filozofom ,ale nie wędkarzom i dlatego
zapewne jestem w błędzie .mirek
 
  Odp: Pstrągi z [4] 18.11 14:48
 
Nie wyciągaj pochopnych wniosków co do horyzontów poznawczych dyskutantów na podstawie kilku
wpisów na forum. A co do twoich argumentów, to proszę nie rżnij głupa i nie udawaj, że nie wiesz jak
polska nauka, nazwijmy ją, rybacka wykorzystuje swoje własne badania do prywatnych celów. I nie
wzywaj mnie naiwnie do wskazania konkretnych osób czy ich biznesów bo wiesz, że to jest prawnie
śliski temat i dyskusja na FF nie jest warta tego ryzyka. Kto ma wiedzieć, ten wie jak to hula.
Nawet nie proszę o wskazanie choć jednego opracowania naukowego, które analizuje np. przyczyny
zaniku lipienia w Polsce, proponując środki zaradcze, bo w zatęchłych katedrach rybackich takiej
wiedzy nie ma. Jest zawartość mączki rybnej w paszy dla materiału zarybieniowego karasia.
 
  Odp: Pstrągi z [0] 18.11 15:21
 
Zastanawiam co skłania Cię do wiązania mnie z kondycją nauki, jej postępów i jakością kadry badawczej. W
odróżnieniu od Ciebie nie mam tej tajemnej wiedzy. Edukacje akademicką definitywnie zakończyłem około 40 lat
temu. Jeśli to wszystko składa się na rżnięcie głupa to zapewne masz rację, Ważne , że Ty w to wierzysz. mire
 
  Odp: Pstrągi z [2] 28.11 23:18
 
Nie wyciągaj pochopnych wniosków co do horyzontów poznawczych dyskutantów na podstawie kilku
wpisów na forum. A co do twoich argumentów, to proszę nie rżnij głupa i nie udawaj, że nie wiesz jak
polska nauka, nazwijmy ją, rybacka wykorzystuje swoje własne badania do prywatnych celów. I nie
wzywaj mnie naiwnie do wskazania konkretnych osób czy ich biznesów bo wiesz, że to jest prawnie
śliski temat i dyskusja na FF nie jest warta tego ryzyka. Kto ma wiedzieć, ten wie jak to hula.
Nawet nie proszę o wskazanie choć jednego opracowania naukowego, które analizuje np. przyczyny
zaniku lipienia w Polsce, proponując środki zaradcze, bo w zatęchłych katedrach rybackich takiej
wiedzy nie ma. Jest zawartość mączki rybnej w paszy dla materiału zarybieniowego karasia.

Proste pytanie i odpowiedz w systemie 0-1:
Znasz jakiś przykład "wspaniałej, naturalnej" wody w PL. Jeżeli tak to po prostu napisz. Ja jak zwykle w takiej sytuacji, publicznie zobowiązuję się do przeprosin i prywatnego postawienia skrzynki zacnego whiskacza.
Jeżeli nie napiszesz dożywotnio będę cię traktował jako dupka internetowego i takiegoż autolansera.
Delikatnie przypomnę rzeki ścigające się z samochodami. Moja oferta cały czas aktualna. Bądź mężczyzną, miej jaja.
 
  Odp: Pstrągi z [0] 29.11 07:51
 
Naprawdę, to karkołomny pomysł z twojej strony by przypominać
dyskusję, w której wykazałeś się brakiem podstawowej znajomości
pojęć z mechaniki płynów. Taka autolanserska próba wejścia w
dyskusję bez wymaganej mimalnej wiedzy. Co do tego jak będziesz
mnie traktować, to naprawdę zostawiam ci wolną rękę. Jest to dla
mnie bez znaczenia. A w kwestii skrzynek jakichś tam łyskaczy to
zawsze zastanawia mnie fakt, że w zdecydowanej większości
przypadków trunek ten wbrew faktom wydaje się ludkom czymś
wyjątkowym, nadzwyczajnym, wartym postawienia w zakładzie.
PS. Pewnie pijesz to z kolą i/lub lodem.
 
  Odp: Pstrągi z [0] 29.11 18:44
 
,,(...) Ja jak zwykle w takiej sytuacji, publicznie zobowiązuję się (...)”

Dobre. A nawet bardzo dobre😀
 
  Odp: Pstrągi z [0] 06.11 17:09
 
Nie zajmuję się tymi zagadnieniami, więc nie odpowiem. Odsyłam do publikacji nt. chorób pstrągów.
Natomiast w warunkach naturalnych rzadko można spotkać chore pstrągi w górskich ciekach, ponieważ takie ryby, z zasady nieduże, są natychmiast wyjadane przez drapieżniki. Wydry, wilki, czaple, rybołowy i im podobne sanitariusze też są potrzebne w naturze, bo człowiek nie tylko nie spełnia tej roli, ale nawet pogłębia problemy zdrowotne zwierząt. Osobniki wpływające z morza są relatywnie duże, a rzeki są głębokie, i w związku z tym drapieżnikom nieco trudniej jest namierzyć i wyłapać chore osobniki.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus