|
Pewnie większości te postacie nie są zbyt znane, ale jak jeśli ktoś robi z nich ikony muszkarstwa,
odwołuje się do nich w pięciu na dziesięć postów, to sądzę, że z premedytacją i perfidnie wkręca innych.
Lefty był świetnym spinningistom w łowieniu bassów, rozbujał marketingowo łowienie ryb w morzu
(Deceiver), wszak długo mieszkał na Florydzie, swój chłop, potrafił zjednywać sobie ludzi, z pewnością nie
był postacią banalną, ale co do jego sposobów rzucania muchówką można mieć duże wątpliwości (to jego
znane powiedzenie, że "zegar jest dobry do mierzenia czasu, ale nie nauki rzutów muchówką). Tu Michał i
jemu podobni mogliby się na ten temat wypowiedzieć. Ritz? Jeszcze raz pytam, gdzie są te długie, wolne
muchówki służące do łowienia na mokrą muchę? Kiedy i i gdzie nimi łowił? Z Niemcami, z którymi jeździł
na ryby podczas okupacji? Jeden przykład, jedna taka jego wędka, która się do dzisiaj zachowała. Nadesłany link: https://www.thomasturner.com/the-charles-ritz-parabolic-rod-series/
|