f l y f i s h i n g . p l 2024.04.29
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... . Autor: Piotr Konieczny. Czas 2024-04-28 23:11:22.


poprzednia wiadomosc Odp: Fizyka jeszcze raz : : nadesłane przez mart123 (postów: 5891) dnia 2020-09-01 11:14:32 z *.ists.pl
  Naprawdę widać u ciebie gołym okiem ograniczenie umysłowe i mało zróżnicowane doświadczenia.
Daleka nimfa to równie dobrze dwie kluchy na hakach 6 z podkładem z ołowiu w szybkiej, grubej
rynnie jak i pedałek (doprawdy nie wiem skąd ta głupia nazwa) na 20-tce na sanowej płani.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Fizyka jeszcze raz [1] 01.09 11:15
 
Nie żal Wam energii na to wszystko?
 
  Odp: Fizyka jeszcze raz [0] 01.09 11:18
 
Mnie nie. Ja nawet to lubię, taki przerywnik.
 
  Odp: Fizyka jeszcze raz [1] 01.09 11:46
 
Jeśli łowisz na daleką nimfę w grubej rynnie, to zapewne też na krótką na płani

Wszystko ci się już pokręciło... po co w ogóle w rynnie łowić na daleką nimfę? Żeby prąd wody, którzy przy
powierzchni jest o wiele szybszy ciągnął maczugowatą linką za sobą nimfy z dużą prędkością??? Kto tak łowi?
Oby nikt nie naśladował takich pierdół które teraz napisałeś, bo szkoda wędkarzy...

W 99% przypadków do grubej rynny podchodzimy z krótką nimfą, żeby żyłka cięła wodę i nimfy nie zasuwały jak
woda przy powierzchni. A daleką stosuje się głównie na płaniach lub co najwyżej wodzie o średnim uciągu,
równej, gdzie trudno podejść do ryby, a różnica prędkości przepływu nie jest tak wielka jak na bystrzach...

Idź się przewietrzyć, bo na zmianę z Venomem sami się tutaj masakrujecie, chcąc za wszelką dokopać. Tak to jest
jak kierujesz się zawiścią, zamiast normalnym przekazywaniem wiedzy...

 
  Odp: Fizyka jeszcze raz [0] 01.09 14:16
 
Wszystko ci się już pokręciło... po co w ogóle w rynnie łowić na daleką nimfę? Żeby prąd wody,
którzy przy powierzchni jest o wiele szybszy ciągnął maczugowatą linką za sobą nimfy z dużą
prędkością??? Kto tak łowi?
Oby nikt nie naśladował takich pierdół które teraz napisałeś, bo szkoda wędkarzy...

W 99% przypadków do grubej rynny podchodzimy z krótką nimfą, żeby żyłka cięła wodę i nimfy nie
zasuwały jak woda przy powierzchni. A daleką stosuje się głównie na płaniach lub co najwyżej wodzie
o średnim uciągu,



Po co? A po to ciołku, żeby rynnę obłowić np. tam gdzie stoją ryby a gdzie krótką nimfą nie dotrzesz.
To co piszesz to powtarzane przez wszystkich tzw. kanony, które z prawdziwą praktyką, myśleniem
nad wodą i dostosowaniem do warunków nie mają wiele wspólnego. I idąc za takimi radami 99%
wędkarzy faktycznie młóci wodę "na krótko" obławiając wodę już zmłóconą przez podobnie myślących,
podczas gdy kilka metrów dalej istnieją całe obszary wody nietknięte "ludzką nimfą". Na to by łowić
skutecznie w ten sposób są metody, ale jak ktoś ma umysł ściśnięty kanonami to pozostają one poza
zasięgiem takiego "konesera tradycjonalisty".
 
  Odp: Fizyka jeszcze raz [5] 01.09 13:19
 
(...)doprawdy nie wiem skąd ta głupia nazwa(...)

No bo zachodzisz ryby od tyłu...
 
  Odp: Fizyka jeszcze raz [4] 01.09 14:18
 
No bo zachodzisz ryby od tyłu...

To krzywdzący stereotyp podobnie jak głęboka, szybka rynna to tylko "na krótko".
 
  Odp: Fizyka jeszcze raz [3] 01.09 14:22
 
Takich rynien do których nie da się podejść jest mało. Natomiast powierzchni na których możesz łowić na daleką
nimfę gdzie ryby lusterkują całymi stadami są hektary. Napisałeś tak, jakby to w ogóle była jakaś podstawowa
sytuacja wędkarska, jakiś standard. A przecież to rzadka sytuacja, ponieważ zwykle rynny graniczą z wodą do
kolan czy pasa.
 
  Odp: Fizyka jeszcze raz [2] 01.09 14:28
 
Mam Ci zacząć wymieniać rynny na Dunajcu, Popradzie i Sanie, w których łowiąc na krótko obrabiasz
max 20% wody a gdzie wydłużenie linki do 10-15 metrów pozwoliło mi złowić wiele ładnych ryb do
których nie doszedłbym "krótką"? Oczywiście komfort prowadzenia, detekcja brań jak również aktywna
praca linką (poprawianie) są nieporównywalne dlatego prawie wszyscy wolą je omłócić na krótko i
lecieć dalej i dalej i dalej...
 
  Odp: Fizyka jeszcze raz [1] 01.09 14:31
 
E tam Dunajec, weź sobie wszystkie wody P&L w Polsce to jaki masz procent rynien do których nie dojdziesz?
Dłubiesz ładne ryby w takich rynnach? W porządku, ale nie czyńmy z tego jakiegoś standardu tylko z powodu
faktu, że zafiksowałeś się na duże ryby w tych rzekach.

Jeśli coś jest niestandardowe to należy napisać więcej szczegółów, bo taki post może więcej szkodzić niż
pomagać.
 
  Odp: Fizyka jeszcze raz [0] 01.09 14:37
 
Szczegóły zostawię dla siebie, natomiast mam nadzieję, że może ktoś po przeczytaniu tej dyskusji
pomyśli chwilę, potem nad wodą zamiast uprawiać krótką młóckę położy linkę na wodzie i wreszcie
złowi ładną rybę, której nie doszedłby na krótko.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus