|
Jeśli łowisz na daleką nimfę w grubej rynnie, to zapewne też na krótką na płani
Wszystko ci się już pokręciło... po co w ogóle w rynnie łowić na daleką nimfę? Żeby prąd wody, którzy przy
powierzchni jest o wiele szybszy ciągnął maczugowatą linką za sobą nimfy z dużą prędkością??? Kto tak łowi?
Oby nikt nie naśladował takich pierdół które teraz napisałeś, bo szkoda wędkarzy...
W 99% przypadków do grubej rynny podchodzimy z krótką nimfą, żeby żyłka cięła wodę i nimfy nie zasuwały jak
woda przy powierzchni. A daleką stosuje się głównie na płaniach lub co najwyżej wodzie o średnim uciągu,
równej, gdzie trudno podejść do ryby, a różnica prędkości przepływu nie jest tak wielka jak na bystrzach...
Idź się przewietrzyć, bo na zmianę z Venomem sami się tutaj masakrujecie, chcąc za wszelką dokopać. Tak to jest
jak kierujesz się zawiścią, zamiast normalnym przekazywaniem wiedzy...
|