f l y f i s h i n g . p l 2024.05.03
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Pytanie do Romka C.. Autor: kardi. Czas 2024-05-02 22:21:30.


poprzednia wiadomosc Odp: Można czy nie można? : : nadesłane przez Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9393) dnia 2020-04-05 09:34:00 z *.centertel.pl
  Wystarczyłby prosty komunikat, że z uwagi na epidemię państwo nie
zapewnia opieki osobom które nie zgłoszą tego na piśmie, a ci którzy to
zgłaszają deklarują jednocześnie, że będą przestrzegać zaleceń władz.
Pozostali mogą żyć jak żyli ale jak umrą to ich problem, nie problem
społeczny. Przeciętne podatki jakie płaci przeciętny Polak wystarczyłyby
na posprzątanie zwłok. Problem jest czysto ideowy - są ludzie, którzy
uważają się za właścicieli innych ludzi, ale są tacy którzy tak nie uważają.
Ja sobie nie życzę być ratowanym. Jak będę umierać to proszę mnie nie
reanimować. Selekcja naturalna i tyle. Ratowanie słabych tylko odwleka w
czasie nadejście jeszcze większej pandemii bo wirusy ewoluują bardzo
szybko.

P.S. Niedawno narzekałeś na dużą ilość ludzi. Skąd ta troska?
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Można czy nie można? [11] 05.04 09:50
 
Pyerdolish Krzysiu jak zwykle teoretyczne farmazony. By gospodarka
trwała do pracy muszą przychodzić żywi i zdrowi robotnicy. To oni
wytwarzają dobra i usługi i jak umrą spawacze, hutnicy, rolnicy,
energetycy, górnicy to na ich miejsce długo nie będzie następców i
gospodarka padnie całkowicie i do spodu a konsekwencje takiej
zapaści są trudne do przewidzenia. Umierać mogą panie i panowie
zdalnie pracujący z domu ze swoich służbowych laptopów.
 
  Odp: Można czy nie można? [10] 05.04 09:58
 
Masz pojęcie jaką śmiertelność ma ten wirus bez chorób
towarzyszących? 17 marca Bloomberg podawał oficjalne dane z Włoch,
że było to wtedy 0,8%, ok. 1/4 miała jedną, 1/4 dwie, a prawie 1/2 trzy lub
więcej chorób towarzyszących. O śmiertelności w poszczególnych
grupach wiekowych już nawet nie wspomnę...

Jeśli uważasz, że gospodarka idzie do przodu z powodu 75 letniego
cukrzyka z nadciśnieniem, który zapewne spawa aż się kurzy, to
powodzenia. Epidemia po prostu dobija słabych, a gospodarka musi być
na chodzie żeby było z czego pomagać tym, którzy nie pracują i są
schorowani.
 
  Odp: Można czy nie można? [1] 05.04 10:00
 
A jeżeli chodzi tylko o wrogie przejęcie?!
 
  Odp: Można czy nie można? [0] 05.04 10:11
 
To wcale nie oznacza, że wirus jest antropogeniczny. Natomiast jeżeli
kryzys już jest, to wiadomo że korporacje lepiej go spożytkują niż klasa
średnia która zwija się teraz w stachanowskim tempie. Rządy państw
działają zatem na korzyść korporacji, przeciwko klasie średniej.


To jest taki bolszewicki sojusz wielkiego kapitału i prymitywów. Wielki
kapitał z zimną krwią pozbywa się konkurencji, a plebs cieszy się, że
fryzjer w tym roku nie pojedzie na Kretę i dobrze tak ujowi, bo taki czy inny
Ferdek też na Kretę nie jeździł.

Bolszewię widać na portalach, ktoś bankrutuje a plebs się cieszy. Jak
jakiś śmieć wypominał fryzjerowi nożyczki za 15tys. a drugi wakacje, to
stosunek lajków do łapek w dół pod takim zawistnym postem był jak 19:1,
czyli 95% tam piszczących to zwykłe zjeby, pełne zawiści, że ktoś miał
lepiej.

Swoją drogą życie tego bolszewickiego plebsu przed epidemią niewiele
się zmieniło. Praca, sklep, browarek i TV. Natomiast zmieniło się życie
klasy średniej. I bolszewia się cieszy, że upadli mali przedsiębiorcy
dołączą do pracy w kołchozie. Co za syf...
 
  Odp: Można czy nie można? [7] 05.04 10:30
 
Masz pojęcie jaką śmiertelność ma ten wirus bez chorób
towarzyszących?


A masz pojęcie o skali chorób towarzyszących? A masz pojęcie o
tym, że procesy ekonomiczne, również produkcja są w dużej części
zależne nie od 20, 30 latków, ale ludzi w średnim wieku z całym
bukietem schorzeń, nadciśnien, cukrzyc, otyłości? A masz pojecie, że
zatkanie szpitali 75 latkami z covidemi ograniczy dostęp do
krytycznych usług medycznych? A wiesz wreszcie jaka jest średnia
wieku lekarza specjalisty i jakie posiada statystycznie choroby
towarzyszące? Wiesz to wszystko, jak już używamy epitetów
libertanistyczny ciołku?
 
  Odp: Można czy nie można? [6] 05.04 11:24
 
Przecież to bardzo proste do rozwiązania. Pomocą ambulatoryjną można objąć osoby świadomie przystępujące
do jakiegoś rządowego programu społecznej kwarantanny. Kto ma ochotę. Jeśli ktoś do rządowego programu nie
przystępuje, to do końca epidemii jest zwolniony z pomocy ambulatoryjnej i hospitalizacji.

W 2019 roku zginęło ponad 2800 osób w wypdkach drogowych. Dlaczego nie zabrano wszystkim samochodów
osobowych?
 
  Odp: Można czy nie można? [5] 05.04 12:14
 
Pomocą ambulatoryjną można objąć osoby świadomie
przystępujące
do jakiegoś rządowego programu społecznej kwarantanny. Kto ma
ochotę.


W 2019 roku zginęło ponad 2800 osób w wypdkach drogowych.
Dlaczego nie zabrano wszystkim samochodów
osobowych?


Najpierw potępiasz interwencjonizm państwowy a chwilę po tym
powołujesz na jakieś programy rządowe. Rozszczepiło Ci coś mózg?

Śmiertelne wypadki samochodowe nie przyrastają wykładniczo,
parafianie.
 
  Odp: Można czy nie można? [4] 05.04 12:23
 
Nie da się z dnia na dzień wyłaczyć interwencjonizmu państwowego, natomiast można bardzo łatwo uniknąć
zatkania szpitali o osoby które się nie boją. Po prostu osoby nie przyłączające się do społecznej kwarantanny
miałyby usługę hospitalizacji z głowy. Rozumiesz??

Chyba, że nie rozumiesz i uważasz, że po osobę która rezygnuje ze społecznej kwarantanny trzeba i tak wyjechać
karetką wbrew jej woli.

 
  Odp: Można czy nie można? [3] 05.04 12:38
 
Naprawdę jesteś taki ciemny? Tu nie chodzi o zgodę lub jej brak na
poddanie się zakazom ani o programy rządowe bo na to nie ma
czasu. Ani o to, że jest prywatną sprawą każdego obywatela, czy
podda się im czy nie rezygnując ewentualnie z karetki, bo nie jest.
Chyba, że grupa rezygnujących kupi lub wynajmie bezludną wyspę i
tam będzie sobie umierać i chorować w izolacji.

PS. Gdzieś w poście powyżej nazwałeś mnie komuchem. Otóż,
chłopino, siedzę po uszy w pełni kapitalistycznym procesie, w którym
kluczową rolę odgrywa właśnie izolacja i kwarantanna, a model
chiński, o którym nie chce mi się tu pisać odegrał kluczową rolę w
utrzymaniu produkcji. Gdybyśmy wraz z naszymi partnerami zaczęli
te systemy ograniczeń wolności kontestować bylibyśmy teraz w
czarnej d....
 
  Odp: Można czy nie można? [2] 05.04 13:10
 
Zachodnie fabryki pracują i jest zagęszczenie na halach - mam informacje od ludzi, którzy tam pracują. Państwowi
inspektorzy nie widzą problemu, bo nie mogą ruszyć tego, co jest przeznaczone do przetrwania. Mają prawo do
produkcji, bo są znajomymi królika.

A klasa średnia musi upaść. Pracować nie może. Taka sama akcja jak w przypadku afrykańskiego pomoru świń,
wszędzie gdzie ten pomór się pojawił rynek przejmowali światowi potentaci wieprzowiny. Podobnie było z ptasią
grypą i przejęciem rynku produkcji drobiu. Lokalne mleczarnie i cukrownie rozwalono wczesniej. Udało się tyle
razy, więc uda się ponownie.

Tylko dlaczego muszę udawać, że tego nie widzę? Pewien rolnik z okolic Jeleniej Góry, Marcin Bustowski
zorganizował ogólnopolską akcję robienia sobie badań na poziom glifosatu. I co zrobił minister Ardanowski?
Glifosat jest narzędziem wielkich tego świata do masowej produkcji rolnej i choćby wywołał pandemię nowotworów
w społeczeństwie - nieważne. Niech ludzie zdychają w imię zysków korporacji...

Polacy pracują nad lekami, ale myśl przejmują zagraniczne korporacje farmaceutyczne które dzięki takiemu
mechanizmowi, mogą część kosztów nad badaniami przenieść na podatników krajów zależnych.

W tych krajach zależnych jedyne co trzeba zrobić to ogłupić społeczeństwo. Dalej już można tylko liczyć hajs
zarobiony na głupocie.

P.S. Możesz już jechać do Pekinu po legitymację partyjną.
 
  Odp: Można czy nie można? [1] 05.04 15:42
 
Jak zwykle siedzisz w tym swoim grajdołku przed kompem i
pierdolisz farmazony o sytuacjach o zdarzeniach odległych o tysiące
km, nie mając o nich bladego pojęcia, na podstawie swoich
eksperymentów myślowych. Gówno wiesz o tym co się dzieje w
zachodnich fabrykach. A ja z kilkunastoma mam ciągły kontakt i
wiem jak wygląda u nich sytuacja. Cześć z nich jest zamknięta dla
wszystkich ludzi z zewnątrz a w wyjątkowych sytuacjach trzeba
przejść takie procedury i podpisać szczegółowe dokumenty, które
taki ciołek jak ty nazwałby naruszającymi wolność i ochronę danych
osobowych. I to nie komunistyczne rządy a poszczególne biznesy
ograniczają przepływy ludzkie w swoim własnym interesie.
 
  Odp: Można czy nie można? [0] 05.04 16:17
 
Na szczęście wielu moich znajomych z małymi biznesami wystartowało
ze sprzedażą online i cześć z nich przetrwa. Nigdy już nie kupię kawy w
dużej sieciówce, niech się walą cwaniaczki.
 
  Odp: Można czy nie można? [0] 05.04 09:59
 
Czas pokaże kto na tym zyska, wyjaśni się po co wywołał.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus