|
To wcale nie oznacza, że wirus jest antropogeniczny. Natomiast jeżeli
kryzys już jest, to wiadomo że korporacje lepiej go spożytkują niż klasa
średnia która zwija się teraz w stachanowskim tempie. Rządy państw
działają zatem na korzyść korporacji, przeciwko klasie średniej.
To jest taki bolszewicki sojusz wielkiego kapitału i prymitywów. Wielki
kapitał z zimną krwią pozbywa się konkurencji, a plebs cieszy się, że
fryzjer w tym roku nie pojedzie na Kretę i dobrze tak ujowi, bo taki czy inny
Ferdek też na Kretę nie jeździł.
Bolszewię widać na portalach, ktoś bankrutuje a plebs się cieszy. Jak
jakiś śmieć wypominał fryzjerowi nożyczki za 15tys. a drugi wakacje, to
stosunek lajków do łapek w dół pod takim zawistnym postem był jak 19:1,
czyli 95% tam piszczących to zwykłe zjeby, pełne zawiści, że ktoś miał
lepiej.
Swoją drogą życie tego bolszewickiego plebsu przed epidemią niewiele
się zmieniło. Praca, sklep, browarek i TV. Natomiast zmieniło się życie
klasy średniej. I bolszewia się cieszy, że upadli mali przedsiębiorcy
dołączą do pracy w kołchozie. Co za syf...
|