W punkt. Najlepszy sposób by się pozbyć ryb z jakiejś rzeki to ją
spopularyzować i rozreklamować. Kiedyś by San, San, San
odmieniany we wszystkich przypadkach i czasach. No to jest w
czasie przeszłym.

zbyt wielkie uproszczenie.

zbyt wielkie uproszczenie.

W naszym, polskim modelu takie uproszczenie jest jak najbardziej na miejscu. Jak się tylko gdzieś
pojawiły ryby i ten fakt stał się głośny to z przeszłości znamy wiele przykładów szybkich i trwałych
upadków takich łowisk, natomiast nie znamy przykładu by było odwrotnie, by takie łowiska jeszcze
wzrosły. Obecnie w podobnych sytuacjach zaraz zaczyna się najazd flyfishingowej stonki ziemniaczanej
i napierdalanka, najlepiej przy pomocy "żyły" byle więcej, byle szybciej. Łupawa ma to szczęście, że jest
do niej daleko z tzw. kolebek polskiego wędkarstwa muchowego i w lecie łupawskie ryby raczej słabo
biorą.

zbyt wielkie uproszczenie.
Nie zgadzam się! Nie oparł się San,nie oparł Dunajec/każdy/,bokami robi Poprad,resztki Bobru......to co tu mówić o Łupawie.Już cała północ Polski Cię ,,błogosławi,, za taką reklamę.

Piotr zmniejszył sobie presję na San

Pozwolę sobie nie zgodzić się z Wami.

San załatwiają inne czynniki a nie presja. Chyba nie pamiętacie jaka kiedyś była presja na tej rzece!
Oczywiście presja nie jest bez znaczenia (na Sanie OS i poniżej jest to jakoś regulowane, choć zdaję
sobie sprawę z ułomności systemu), ale to nie ona jest główną przyczyną problemów.
We wszystkich naszych rzekach spadły przepływy a właściwie należałoby powiedzieć że są one
niestabilne. Mam na myśli znaczne odchylenia od średniej. Raz mamy kosmiczna niżówkę przez 9
miesięcy a później nadrabiamy to w kilka dni. I choć średnia się zgadza to niestety lipieniom to nie
pasuje.
Mętność to druga sprawa o której już pisaliśmy.
Trzecia to szkodniki - też było.
Podłoże czyli dno - brak żwiru - jak wyżej.

I gdyby nie zabiegi, zarybienia, ochrona przed kłusownikami (jaka jest ale wyobraźcie sobie gdyby jej
naprawdę wcale nie było) i ptakami to zgadnijcie co byśmy na Sanie po jednej zimie mieli.

Łupawę nie zabiły mistrzostwa Europy to mam nadzieje że moja o Niej informacja też Jej nie zabije.
Miejscowi się burzą? A co zrobili dla tej rzeki nie mówiąc już o OS. Kupili choć jedną dniówkę by
pomóc opiekunom rzeki? Tylko nie mówcie że płacą składki okręgowe i to ma wystarczyć.
Artur walcząc z elektrowniami i zabudową rzeki zrobił tyle że do końca życia się nie wypłacimy!

Łupawa jak każda dzika rzeka ma wahania ichtiofauny. Raz jest lepiej a raz gorzej i to jest normalne.
W gorszych latach też trzeba tu bywać, choćby po to, by gospodarze czuli, że ktoś popiera ich
społeczne działania, ze nie robią tylko dla siebie.
W dzisiejszych czasach nic z nieba nie spada. A my wszyscy chcielibyśmy mieć rybny Bóbr, San
Dunajec, Łupawę i Bóg wie co jeszcze nie dokładając do tego ani grosza ponad okręgowe składki.

Bóg wie co jeszcze nie dokładając do tego ani grosza ponad okręgowe składki.

Ma być tak jak w Biedronce, tanio i dużo. Elektorat 500+ tego oczekuje.

Bóg wie co jeszcze nie dokładając do tego ani grosza ponad
okręgowe składki.

Ma być tak jak w Biedronce, tanio i dużo. Elektorat 500+ tego
oczekuje.

Albo jak elektorat Biedrunia-kakaowo.

"San załatwiają inne czynniki a nie presja. Chyba nie pamiętacie jaka kiedyś była presja na tej rzece!
Oczywiście presja nie jest bez znaczenia (na Sanie OS i poniżej jest to jakoś regulowane, choć zdaję
sobie sprawę z ułomności systemu), ale to nie ona jest główną przyczyną problemów."

Takie wnioski. Szkoda że z 15 lat temu ....

zbyt wielkie uproszczenie.
Nie zgadzam się! Nie oparł się San,nie oparł Dunajec/każdy/,bokami robi Poprad,resztki
Bobru......to co tu mówić o Łupawie.Już cała północ Polski Cię ,,błogosławi,, za taką reklamę.
Proszę się nie wypowiadać w imieniu całej Północy. Nikt naszych rzek na siłę nie reklamuje, jeżeli
już to sami wędkarze wypowiadają się na temat połowów. Cierpliwie czytam jak to Łupawa się
skończyła, że na OS nie ma ryb i żeby znowu ryby były trzeba OS zlikwidować. To pozwólcie
przeczytać od czasu do czasu że ktoś był jednak z połowów na Łupawie zadowolony.

zbyt wielkie uproszczenie.
Nie zgadzam się! Nie oparł się San,nie oparł Dunajec/każdy/,bokami
robi Poprad,resztki
Bobru......to co tu mówić o Łupawie.Już cała północ Polski Cię
,,błogosławi,, za taką reklamę.
Proszę się nie wypowiadać w imieniu całej Północy. Nikt naszych
rzek na siłę nie reklamuje, jeżeli
już to sami wędkarze wypowiadają się na temat połowów. Cierpliwie
czytam jak to Łupawa się
skończyła, że na OS nie ma ryb i żeby znowu ryby były trzeba OS
zlikwidować. To pozwólcie
przeczytać od czasu do czasu że ktoś był jednak z połowów na
Łupawie zadowolony.


Pojadę niedługo to zweryfikuję.
Faktycznie w dobrych latach łowiłem przeciętnie 20-25 miarowych
ryb jednego dnia.
Pojedziemy zobaczymy.

zbyt wielkie uproszczenie.
Nie zgadzam się! Nie oparł się San,nie oparł Dunajec/każdy/,bokami robi Poprad,resztki
Bobru......to co tu mówić o Łupawie.Już cała północ Polski Cię ,,błogosławi,, za taką reklamę.
Proszę się nie wypowiadać w imieniu całej Północy. Nikt naszych rzek na siłę nie reklamuje, jeżeli
już to sami wędkarze wypowiadają się na temat połowów. Cierpliwie czytam jak to Łupawa się
skończyła, że na OS nie ma ryb i żeby znowu ryby były trzeba OS zlikwidować. To pozwólcie
przeczytać od czasu do czasu że ktoś był jednak z połowów na Łupawie zadowolony.


Przepraszam,nie wypowiadałem się w imieniu całej Pólnocy, ale w imieniu Północy-a to jest znaczna różnica.Nie narzekam na brak ryb na Łupawie.Natomiast uważam że na tej akurat rzece powinien istnieć zakaz organizowania jakichkolwiek zawodów wędkarskich.!
Ps.Jestem z Południa.Gdy w 1998 jeden ,,pan,, opisał Pilicę w WW ................to ryb tam nie ma do dziś.A było tak pięknie!!