|
Jestem tam każdego przynajmniej 30-40razy - u spotykanych kolegów żyłka i indykatory
powszechnie widoczne
Bo polski statystyczny muszkarz to de facto techniczny "cienias", który z jednej strony niewiele, poza
nimfowym machaniem ala "wiatrak" potrafi a z drugiej ma duże aspiracje by nałowić się ryb po pachy. A
że wiatrak+wolfram pozwala tych ryb nałowić bez wielkich sprzętowo-technicznych ceregieli to jest jak
jest.
|