| |
Nie ma czegoś takiego jak: w pisana. Dalej tylko oni są. Ze
wskazaniem na JM, bo nasz drogi Łowca odniósł się
jedynie do rzeczy mniej istotnej.
Drogi Jachu,jak napisał kiedyś RK wędkarz ze mnie słaby.Szczerze uwiera mnie to"łowcowanie",w związku z tym
oficjalnie przekazuje ten tytuł Tobie, boś nań solidnie zapracował. Masz już padawana {zmyślna bestia nawet
mordki umie wklejać},pozdrawiam mirek
Drogi Mirosławie, jachu mimo swoich ułomności dobrze pamięta jaki masz stosunek do mordeczek. Gdyby dla
Ciebie była przeznaczona, to byłby nietakt z mojej strony. Bywam złośliwy (uświadomiona ułomność), ale nie do
tego stopnia.
Nie wiem, czy zostałeś łowcą z własnej woli, czy na zasadzie zaocznego wyroku mistrza zakonu. Niektórzy jak
wiemy nie bardzo mieli okazję wypowiedzieć się w tej sprawie. No i słabość nie była tu decydująca. Czy nam się
podoba, czy nie, jest tak, że każdy musi nosić swój własny krzyż. Swoje miejsce pytany przez autora, co poczytuję
sobie jako niezwykle miły jego gest, dokładnie przedstawiłem. Były plany związane z Kortowem,. Może mógłbyś z
przekonaniem stwierdzić, że zapracowałem?
Wszystkiego dobrego, cieszmy się tym dniem, bo jest czym.
|
