f l y f i s h i n g . p l 2024.05.02
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: PZW Nowy Sącz - jest tam kto?. Autor: S. Cios. Czas 2024-05-02 12:45:30.


poprzednia wiadomosc Odp: Etapy rozwoju : : nadesłane przez Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9393) dnia 2018-11-06 22:22:16 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  - pomoc merytoryczna w blokadzie budowy zbiornika Kłodkowo - Gąbin na Redze
- pomoc w niektórych zarybieniach (w sumie mało, kilka razy w życiu)
- sprzątanie rzek i jezior ze śmieci (czasami samodzielnie)
- sadzenie drzewek
- uwrażliwianie betonowych ludzi na piękno przyrody
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Etapy rozwoju [1] 06.11 22:29
 
Acha, raz goniłem debila z ościeniem na Pomorzu Zachodnim który polował na trocie, ale przekalkulowałem sobie, że zabawa w Rambo może być tylko wspomagająca, a kluczowa jest edukacja.

Właśnie, Ci nasi egocentryczni i nie patrzący na populację Koledzy muszkarze, nie są w stanie zrozumieć, że całe kłusownicze Pomorze można było za pomocą Jaxona i Mikado ucywilizować i przekształcić w maszynkę turystyczno-wędkarską. Ale jak ktoś jest zideologizowanym nokillowcem, to by mu przez gardło nie przeszło, że można wpuścić tęczaka do rzeki, żeby ludzie sobie połowili i pojedli i trochę zintegrowali. Wszystko musi być na starcie idealne... mało kto potrafi tutaj myśleć etapami. Naprawdę słabo!!
 
  Odp: Etapy rozwoju [0] 06.11 23:18
 
Words, words come easy...
 
  Odp: Etapy rozwoju [1] 06.11 23:24
 
Proste pytanie: jedna rzecz/sprawa (może być nie związana z wędkarstwem/rybami), którą samodzielnie przeprowadziłeś od początku do końca. Zakończona sukcesem. Cynicznie i chamsko pytam
 
  Odp: Etapy rozwoju [0] 07.11 06:29
 
A dlaczego samodzielnie? Zespołowych prac zakończonych sukcesem (w tym przypadku fakturą VAT i
zadowolonym klientem) mam od cholery... nie liczyłem tego. Ale jestem z nich dumny jak i z ludzi, z którymi
miałem przyjemność pracować.

Nie jestem wszechmocny ani nie staram się być. Wierzę w zespoły ludzi. Natomiast jestem ciekaw gdzie można
by się zapisać do klubu pstrągowego w Polsce, który cokolwiek wymaga od swoich członków, a członkowie nie
liczą na dotację / pomoc okręgu - tylko na własny klub i swoje składki na poziomie Sage, a nie składki na poziomie
Cantary.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus