Odp: głowacica i troć
: : nadesłane przez
Zbigniew Szwab (postów: ) dnia 2001-09-13 14:02:26 z *.rabka.sdi.tpnet.pl
Nie wiem jak się czują te duuuuże i stare głowatki, ale chciałbym żeby się czuły bardzo źle na końcu mojej wędki
Na temat wracania o kiju mogę coś powiedzieć Ja z moją 9 miesięczną córką podchodzimy do tego spokojnie, zaś nie będę przytaczał komentarzy mojej ładniejszej połowy Poważniej - już od zeszłego roku mam namierzoną głowatkę ponad metr, której w tym roku wypowiadam wojnę. W zeszłym roku mi dołożyła. W tym roku zmieniam taktykę na dużego tandemowego streamera /jakoś do tej pory nie miałem przekonania do tej metody, a rzucając przynętą bez wiary łowi się rzadko i przypadkowe ryby/ i jeżeli jej nie złowię to na koniec sezonu głowatkowego będę mógł powiedzieć, że "walczyłem jak lew, a zginąłem jak mucha"
Jeżeli chodzi o srebniaki to czytałem na forum Rybiego Oka, że na Pomorzu pogoda paskudna i w ślad za tym podobno ciężko zejść z wody bez kontaktu z rybą, a bywalcy nie schodzą bez kpl.
Pozdrawiam i życzę po kpl. na każdy tydzień Zbyszek