|
Niestety, gdziekolwiek człowiek się nie ruszy, tam można zauważyć jakieś nieprawidłowości... Czuć wylewane szamba i stąd moje wołanie o zakup przez Okręg kamery termowizyjnej, bo trudno stwierdzić z której posesji to się wylewa. Mieszkańcy zdążyli się już do tego przyzwyczaić lub zwyczajnie boją się zadzierać z sąsiadami, ale My wędkarze możemy temu jakoś zaradzić.
A niby jak? Kamerą termowizyjną? Karaniem? Przecież ścieki i tak będą „tworzyć”. Dupa zawsze była do srania, a „tambylcy” też taką posiadają . Kamera ma to zmienić? A może wysiedlić? Hmm, dolina Dunajca, bez mieszkańców wokół, piękny sen. Lubię śnić. Dunajec czysty, ech.
Cholernie nie lubię poniedziałków, bo kończą miłe sny. Po części na temat śpiewa on ( w mojej szafie, to stare, dobre szkło, lekko w kierunku tonkinu):
To co ? Nic nie robić ? Owszem, można dla lepszego samopoczucia posłuchać muzyki, ale czy od zagłuszania własnych myśli gówno przestanie śmierdzieć ?
Moim zdaniem teren powinno się zinwentaryzować, a następnie podjąć konsekwentne działania, zmuszając śmierdzącą Gminę do rozwiązania problemu. Paradoksalnie, im więcej rurek znajdziemy, tym lepiej, bo będzie więcej szumu w mediach i "chętniej" urzędnicy zabiorą się do roboty.
jp
|