|
A ja wiem, że to nie przez wędkarzy! To samo jest z lipieniem. Lipień na Osie nie jest zjadany od 5 lat i gdzie on jest? Kilka sztuk na drugim murze oporowym? W latach 99-2002 gdzie wszyscy go zjadali było sto razy więcej niż jest teraz. Nie chcę się sprzeczać jaka jest przyczyna bo sam jej nie znam. Teraz praktycznie wszędzie jest no kill a tam gdzie go nie ma mało, który wędkarz go zabiera(o ile uda się coś złowić)A może było tak, że w latach 90-tych przystępował do efektywnego tarła? Może materiał zarybieniowy był zdrowy i dobrze znosił nowa warunki do życia a może jeszcze coś innego? Najlepiej powiedzieć, że go wędkarze zjedli i od 14 lat dalej go jedzą!
Jesteś jednym z nielicznych tu ludzi,którzy jeszcze nie mają spranego mózgu przez różne teorie. Podoba mi się,że jeszcze są tacy,którzy trzeźwo myślą a nie tylko powielają no kill,wędkarze,mięsiarze itp.
Moją ocenę odnośnie stanu rzeczy już znasz,pozdrawiam.
|