|
Akurat straż graniczna po Krościenku nie jeździła ale faktycznie w Sromowcach byli zawsze. Wydaje mi się, że problem głowacicy to nie kłusownictwo, które kiedyś było większe niż jest teraz. Co się stało z ta rybą nie wiem. Wiem jedno, że przed Osem w Tylmanowej głowatki łowiło się bardzo często jako przyłów na nimfę czy streamera. Oznak żerowania główek było widać mnóstwo nawet w gorące południe. Nie było Osów , nie było zakazów jak teraz a ryby była w wodzie. O co chodzi?
Spodobał mi się Twój post,daje do myślenia
O co chodzi ? Może to mało popularne co powiem ale po prostu niektóre gatunki,w tym ryby, po prostu wymierają a inne zajmują ich miejsce-taka jest kolej rzeczy,niestety. Dochodzą czynniki takie jak my czyli wędkarze-choć to tylko promil przyczynku,niekorzystny klimat,nienaturalna ilość drapieżników i Bóg wie co jeszcze. Oczywiście,wszelkie próby ,,reanimacji,, są bardzo chwalebne,jednak jest to działanie na ,,krótką,, metę. Na naszych oczach to się właśnie dzieje choć proces jest dosyć rozciągnięty w czasie i zapewne jeszcze potrwa.
A może właśnie trafiłeś w samo sedno! ;)
Patrząc przez przekrój ostatnich powiedzmy 25lat bo na tyle moja pamięć sięga jeśli chodzi o Dunajec(Sromowce-Zabrzeż) i jego populacje ryb, moje spostrzeżenia wyglądają tak:
lata 90-te dominowały ryby karpiowate(kleń, brzana, jelec, ukleja, świnka,leszcz) oczywiście były pstrągi i lipienie
po 98 roku co raz mniej brzany, reszta mniej więcej bez zmian
lata 1999-2002 to chyba najlepszy okres lipienia na Dunajcu , było go mnóstwo i co najważniejsze wszędzie. Na Romaniszynie w 2001 złowiono 1100 lipieni a rok później 39szt.
0d 2003 roku do dziś - coraz mniejsza ilość ryb karpiowatych (brzana,kleń, jelec-chyba już nie występuje a nikt go nie zjadł, brzanka też wymarła ), lipień w tych latach raz był w śladowej ilości raz nie było go wcale, obecnie pstrąg potokowy dominuje w tej rzece(jest go zdecydowanie najwięcej ze wszystkich gatunków), głowacica znaczący spadek liczebności
Może za 5/10 lat sytuacja się znów odwróci. Oczywiście zapory nie wyburzymy (główna przyczyną zaniku ryb karpiowatych) może sama przyroda da nam jeszcze coś od siebie w co wątpię.
pozdrawiam
Krzysiek Nadesłany link: http://www.lowisko.home.pl/pzwnsinfo/artykul/lipien/ochron_lipien_3.htm
|