 |
Odp: Nie mam już siły tłumaczyć...
: : nadesłane przez
Mikus (postów: 394) dnia 2016-10-15 13:21:54 z *.dynamic.gprs.plus.pl |
| |
To do Ciebie i innych nie dociera, że ryby poniżej wymiaru ustawowego, są na zawodach również przyłowem, z tym, że jeżeli są większe jak wymiar ustalony do punktacji, nie do zabicia, są mierzone, wypuszczane i tyle. A nie są celowo poławiane, przepraszam, narybek poławiany jak tu się zawsze pisze!
Wymiar ochronny ma je chronić przed zabiciem a nie złowieniem.
Okres ochronny chroni przed całkowitym łowieniem. Nikt nie łowi ryb na zawodach w okresie ochronnym.
Dlaczego nie przeszkadza Ci mierzenie ryb np. lipieni 29,5cm w kontekście czy ma wymiar i nadaje się do zberetowania?
Dlaczego nie przeszkadza Ci fotografowanie ryb? To nie jest łamanie ustawy?
Dlaczego nie przeszkadza Ci celowe łowienie ryb w okresie ochronnym dla zabawy?
Dlaczego przeszkadza Ci coś co w marginalnym stopniu wpływa na rybostan?
Dlaczego nie przeszkadza Ci zjadanie kompletów, bo zapłaciłem 200 i mam prawo, a co?
Dlaczego nikt przez całą tą dyskusję nie odniósł się do zadanych tu i wcześniej przeze mnie pytań, tylko ciągle i wciąż o mierzeniu ryb na zwodach???
A jak Ci przeszkadza lub nie, to dlaczego ciągle piszesz i inni też piszą tylko o mierzeniu ryb na zawodach jak o największym problemie?
Wymiar ustalany do punktacji na zawodach najczęściej jest niższy od ustawowego" mogę jej dać w łeb", bo ryb przekraczających go jest mało, zostały zjedzone (tu nie widzisz problemu) i po to właśnie wymiar jest niższy by nie było przypadkowości, że jednemu uda się złowić 30,1mm a ten obok złowi 10x 29cm? Niższy wymiar do punktacji i zmierzenia a nie do zjedzenia. Rozumiesz??? I problemem nie jest mierzenie tych po 29 i wypuszczanie tylko odpowiedź na pytanie dlaczego nie ma tam ryb 10x 30,1mm? Rozumiesz???
Owszem można mieć wątpliwość co do natychmiastowego wypuszczania ryby po złowieniu. I ja też widzę różnicę jak Ty. Ja też je mam wątpliwości, jako zawodnik, ale łowiłem na tylu zawodach i tyle ryb i nie stwierdziłem, że dzieje im się większa krzywda niż wyrządza im przeciętny wędkarz. Większą krzywdą może być fotografowanie, bo ryby są dłużej poza wodą, choć wcale mi to nie przeszkadza. Nie przeszkadza mi to, bo nie patrzę tylko na surowe słowa ustawy z przed lat, ale też na zdrowy rozum i w większości fotografowanym rybom nic nie jest, tak samo jak mierzonym i wypuszczanym na zawodach. Dla mnie sensem ustawy jest ochrona ryb, ja nie przyczyniam się w większym stopniu do ich zgłady jak Ty. Rozumiesz???
Jakbym widział, że robię rybom krzywdę większą niż przeciętny wędkarz to nie startowałbym w zawodach. Rozumiesz???
Nie jestem więc katem narybku. Rozumiesz???
Poza tym wszyscy robimy krzywdę rybom, mniejszą lub większą, każdy to wie i ocenia we własnym sumieniu.
A tu na forum wiecznie tylko zawodnicy łamią ustawę, celowo łowią narybek, mierzą a trzeba natychmiast wypuścić itp itd. Wygląda to tak jakby zawodnicy byli najgorszym problemem ryb. Rzygać się już chce od tych bzdur, innych większych problemów nie ma, a ci co tej idei przewodzą na pewną są idealni.
Potem się dziwicie, że pisze tu 5 osób na krzyż... Polak ma zawsze problem. Szkoda, że nie widzi go u siebie.
|
| |
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
| |
|
Nadawca
|
Data |
| 
Odp: Nie mam już siły tłumaczyć... [2]
|
|
15.10 16:17 |
|
Odp: Nie mam już siły tłumaczyć... [1]
|
|
15.10 17:43 |
|
Odp: Nie mam już siły tłumaczyć... [0]
|
|
15.10 18:10 |
|
Odp: Nie mam już siły tłumaczyć... [8]
|
|
15.10 20:01 |
|
Odp: Nie mam już siły tłumaczyć... [7]
|
|
15.10 20:40 |
|
Odp: Nie mam już siły tłumaczyć... [6]
|
|
15.10 21:39 |
|
Odp: Nie mam już siły tłumaczyć... [0]
|
|
15.10 21:58 |
|
Odp: Nie mam już siły tłumaczyć... [4]
|
|
15.10 21:58 |
|
Odp: Nie mam już siły tłumaczyć... [3]
|
|
15.10 22:20 |
|
Odp: Nie mam już siły tłumaczyć... [2]
|
|
15.10 22:44 |
|
Odp: Nie mam już siły tłumaczyć... [1]
|
|
15.10 23:22 |
|
Odp: Nie mam już siły tłumaczyć... [0]
|
|
16.10 12:44 |
| |
|
|
|
