|
... już fanatyzm religijny czy jeszcze naiwna "wiara" w cuda?
Właśnie zaakceptowałem prawdę, że nikt nie może "człowiekowi", w wędkarskim życiu pewnych
rzeczy zakazywać. Jeśli człowiek jest nad wodą i łowi i jako przyłów trafia mu się ryba roku lub
życia, to nie wolno mu jej odpuścić poprzez banalne zluzowanie linki. I nawet tak niefajny okres jak
tarło nie może mieć na to wpływu. I odwrotnie jeśli uzna, że chce taką życiową rybę odpuścić, to
może to uczynić. Ja takiego człowieka rozumiem, bo takim też jestem.
Jednak jeśli ktoś będzie mi mieszał palcem w "mojej zupie", to uznać, to mogę jako dodatek do
zupy a wiadomo, że jak wsadzasz komuś palec w pierwsze danie, to i tej ręki od tego palca może
zabraknąć na drugie. Drugiej z resztą, dosłownie, też.
(Tak przy okazji, C&R, to zabawa dla dzieci, które wyrywając muchom skrzydła myślą, że teraz
będą pająkami.)
Odpowiedź na pytanie, rozpoczęte w polu "temat" i dokończone w polu "treść", jest taka:
"Gdy znad wody zniknie "wiara",
I zostanie "człowiek" sam.
Jego też dosięgnie kara
Lecz odżyje wówczas San"
PS
Wuju, lubisz stary Maanam?
No to masz: Nadesłany link: https://www.youtube.com/watch?v=fUmt6B4pL9k
|