Odp: Nowa fotorelacja BAYAN-GOŁ z Afryki
: : nadesłane przez
Rafał Słowikowski (postów: 119) dnia 2016-03-31 19:54:58 z *.dynamic.chello.pl
Ależ dyskusja o marchewkę się wywiązała :P
Wszystkie ryby wróciły do wody. Chyba trzeciego dnia jeden z kelnerów poprosił o rybę dla siebie, zatem na łodzi po wyciągnięciu któregoś tiger'a zagadałem z przewodnikiem, że jeden z kelnerów chciał i możeby w beret. Zjeżył się okrótnie i stwierdził, że Pan Barry (menadźer lodge'y) nie byłby zachwycony. Więc ryba cało i zdrowo wróciła do wody, jak i wszystkie pozostałe. Nie powiem - ucieszyło mnie podejście przewodników i zarządców lodge'y. Dobrze to wróży.
Lokalesi jak było widać rybki mają bo łowią tymi kijaszkami całymi dniami. Głównie jednak żywią się kapentą - kupioną za grosze od rybaków. Bida spora ale głód w oczy z pewnością im nie zagląda. Do tego gaje pełne owoców. Spox.
super wyprawa
pozazdrościć...
pytanie: złowione ryby wracały do wody czy dawaliście je tym biednym lokalsom?