|
nie szkodzi, ale San zbyt wiele się nie różni od tych rzek. gdyby Norwegom ktoś kradł łososie z rzek, to Norwegowie najprawdopodobniej sami by się z nim rozliczyli natychmiast, z wielką szkodą dla kłusownika bo wiedzą, co jest ich dziedzictwem narodowym, i mają zapewnioną skuteczną ochronę prawną swojego dziedzictwa narodowego, łącznie z pozbawieniem emerytury urzędnika sądowego, który swoim działaniem niezgodnym z prawem, powodowałby uszczerbek wobec prawego obywatela.
a więc jest to osiągalne, żeby San i Dunajec były rzekami łososiowymi w centrum Europy, tylko brak jest dobrej i niesamolubnej woli na razie pana prezydenta, bo wystarczy żeby palcem kiwnął w tą stronę i jest to do zrobienia. przy okazji zyskają inne rzeki po drodze powrotu łososia da Sanu i Dunajca. w co najmniej 10 lat od dziś jest to do zrobienia. z podręczników szkolnych należy wyrzucić zdjęcia Wałęsy ,a wstawić tam zdjęcia powracających łososi jako dziedzictwa narodowego niepodległego państwa, a nie państwa podległego pod Moskwę albo Watykan, bo to z dziedzictwem narodowym nie ma nic wspólnego.
|