|
Jedyna zdrowa zasada to płacę tam gdzie łowię. Porozumienia to jedno wielkie nieporozumienie, akurat
rozwiązanie , które wprowadził Kraków jest w miare rozsądne, płatność częściowa, którą daje jakies tam jednak
wpływy dla okręgu.
Cygant Przykjacielu - mamy 21 wiek ..
Karta wędkarska winna byc jak bony SODEX'u - gdzie je wydasz - Twoja broszka ..
w calym krakowie za 400 pln rocznie - dniówka zatem to 0,91 pln !!!!!!!!
czemu więc mam płacić w olsztynie na przykład 30 pln dniówkę ? a olsztynianin dniówkę ma podobną do tej z
Krakowa ... to jest chore... nie sprawiedliwe i nie chce jako Krakus robić tego dla Olsztynianina jak przyjedzie
pooglądać miasto - zapraszam z muchówką ..
21 wiek - karta wędkarska winna być w telefonie - chca rejestr połowów gdzie i kiedy byłem VOILA ...
chcą zdjecia złowionych ryb - voila ...
ale bez urazy - śednia wieku ludzi w PZW a zwiedziłem parę zwiazków jest .. znaczna .. ..
moze to że siedzę w IT po uszy od wielu lat skrzywiło mi psychikę że miast komplikować - lepiej upraszczać bo
każdy ma tendencje chodzenia na skrót, lepiej - w miejsca ścieżek dzikich należy brukować kostką a nie stawiać
"zakaz chodzenia" bo to nic nie da ... skoro ludzie tędy chodzą = jest to potrzebne ...
dziwie się koledzy moi skąd u Was takie a nie inne myślenie ... ale szanuję - jest demokracja - czy lubie ten ustrój ?
nienawidzę.. .
|