|
Nawet sobie nie wyobrażam, jak jest, bo moja ukochana Drawa w tej chwili ma 48-49 cm! Oczywiście na wodowskazie w Drawinach. Ale wyobrażcie sobie, że jak się jeździło na Lipienia Drawy, to człowiek modlił się, by było 85 cm. Ja wiem, że łowienie w niskim Bobrze jest jeszcze trudniejsze, na Kwisie tym bardziej, dlatego jeśli się zdecydujemy, to żeby nie zwiększać stresu ryb, związanego z małą ilością wody, która na dodatek jest bardzo ciepła, zamierzamy ustawić się tylko na wieczorne zbiórki i poranne krótkie łowienie, kiedy to jest o wiele chłodniej niż w ciągu dnia.
Co wyjdzie z wyjazdu, dam znać.
Dzięki za wszystkie wypowiedzi i pozdrawiam.
Rafał
|