|
co Ty ,ja nawet w Czechosłowacji nie byłem ,a Ty mnie o ryby z za żelaznej kurtyny pytasz.ostatnoi kupiłem Martina mg-7,ale z Japonii facet przysłał.no i jest ból ,bo amerykaśki kołowrotek po japońsku gada. aha tarpony,kiedyś łowiłem z mola w jeziorze.Polacy je uklejki nazywają ,czy jakoś tak.strasznie małe były,ale też z wody wyskaiwały i się trzepały w powietrzu.
|