|
Mesjasz już jeden był i nie udało mu się uratować świata. Nie będę powielał jego błędu.
Czyli po równi jesteście. No prawie, oczywiście on był głupszy.
Przy tak małej ilości ryb, gdy wypuszczę "swoją" mam gdzie wrócić. Jak ktoś zje … znajdę inną.
Oj ten bieszczadzki głód! A może byś tak do kościoła zaczął uczęszczać, co?
Proboszcz marudził, że nic tylko ryby, ruda i gotowanie.
Ech to gotowanie, no i ryb brak! A teraz takie padnięte trzeba zbierać.
Przerzuć się na grzyby może czy nad morze, co?
|