 |
Odp: Najstarsza książka FF Świata!!!
: : nadesłane przez
Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9496) dnia 2015-06-10 08:46:06 z *.158.219.147.pat.umts.dynamic.t-mobile.pl |
|
I tak Ci narobię siary. Jak cię spotkam nad Bobrem to będę wołał z daleka:
- Huba to ja Dmychu, twój kumpel. Znalazłem twoje filcaki, leżały pod mostem. No Huba, nie odwracaj głowy, wszyscy i tak wiedzą o twojej Cantarze
A tak na serio to zazdrościcie mi jednego. Że nawet z leszczyną czuję się jak król rzeki i być może boli Was to, że nie ma u mnie korelacji materialno-emocjonalnej, która epatuje z reklam modyfikujących kulturę współczesną i relacje, która mówi kupusz-uśmiechniesz się.
Obcy przemierzali kiedyś galaktyki Wszechświata. I pewnego dnia spostrzegli przejękną błękitną planetę. To była nasza Gaia. Wylądowali i zobaczyli, że większość ludzi się nie uśmiecha. Zaczęli ich obserwować. Pewnego dnia zaczaili się przy szlaku handlowym. Pewien bogaty kupiec był wyjątkowo nieszczęśliwy. Denerwowało go wszystko wokoło, kwiaty, słońce, błękitne niebo, oddech koni... Obcy zdecydowali, że zblazowani ludzie nie pasują do tej planety i zaczęli pomagać ludziom w osiągnięciu szczęścia. Co najdziwniejsze, eksperyment pokazał że dla ziemskiego człowieka "mniej znaczy więcej", a nadmiar dóbr go przygniata. Później stwierdzili, że niedobór także rodzi problemy. Powstało pojęcie złotego środka podarowane nam przez oświeconych filozofów. Dziś wystarczy się po to schylić, jest dostępne niemal w każdej księgarni i bibliotece.
Najbardziej mnie rozwala, jak materialiści piszą o rzekomej mojej zazdrości i zawiści. Wy kompletnie nie rozumiecie, że trzeba pracować również nad duchem. Gdy rok temu złowiłem pike 110 cm to zacząłem po wypuszczeniu tej ryby medytować na jawie. Przypomniałem sobie te wszystkie zblazowane gadki kolegów i znajomych, którzy jak oświeceni starsi i mądrzejsi mówili mi: "Jak złowisz taaaaaką rybę to zobaczysz, że te mniejsze przestaną Cię cieszyć." No i postanowiłem po złowieniu tej metrówki skasować z mózgu tą jakże szkodliwą sugestię. Spoglądałem jak dziecko na chmury i cieszyłem się z ich piękna. Po kilku dniach doceniania owada, powietrza, rzeki i innych ignorowanych powszechnie cudów natury, złowiłem w pięknym stylu szczupaka 60 cm. On nie tylko mnie ucieszył, ale dał mi więcej szczęścia niż metrówka. A to dlatego, że metrówkę złowiłem bez uprzedniej medytacji na jawie, a sześćdziesiątkę z czystym sercem. Dodatkowo jej branie było takie widowiskowe.
Nastawieniem psychicznym nie można handlować. Dlatego kultura komercyjna to pomija. To wielka strata dla wszystkich wędkarzy, że jest tak mało metafizyki we współczesnym wędkarstwie.
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Najstarsza książka FF Świata!!! [2]
|
|
10.06 09:19 |
|
Odp: Najstarsza książka FF Świata!!! [1]
|
|
10.06 09:43 |
|
Odp: Najstarsza książka FF Świata!!! [0]
|
|
10.06 10:20 |
|
Odp: Najstarsza książka FF Świata!!! [6]
|
|
10.06 14:55 |
|
Odp: Najstarsza książka FF Świata!!! [5]
|
|
10.06 15:53 |
|
Odp: Najstarsza książka FF Świata!!! [4]
|
|
10.06 16:27 |
|
Odp: Najstarsza książka FF Świata!!! [0]
|
|
10.06 16:37 |
|
Odp: Najstarsza książka FF Świata!!! [2]
|
|
10.06 16:41 |
|
Odp: Najstarsza książka FF Świata!!! [1]
|
|
10.06 16:46 |
|
Odp: Najstarsza książka FF Świata!!! [0]
|
|
10.06 17:35 |
|
|
|
|