|
Michał to ja, oczywiście nie personalnie, ale ogólnie o społecznej tendencji do uproszczeń w diagnozowaniu sytuacji. Trudno zmierzyć się z prawdziwym problemem i wtedy wystarczy schylic się po kamień i rzucić w pedała, murzyna, żyda, masona, . a choćby w zawodnika i od razu lepiej na duszy.
|