|
Dla mnie nie ma problemu. Mogę nie wychodzić z wody. Nawet bym wolał niż walczyć z nurem.
Tylko zrozum, że na zawodach nie nastawiam się na świadomy połów narybku, mam swoje stanowiska to próbuję je całe obłowić. Najczęściej nie znam stanowiska, to na co się mam nastawiać? Jeżeli złowię rybę, która wydaje mi się zaliczana do punktacji to sędzia mierzy i wypuszcza i nic się jej nie dzieje, pisałem już o tym.
Dlatego "wydaje mi" się, bo jako zawodnik nie mam prawa dotknąć ryby.
A jak z daleka (np. San) ustalać czy ma wymiar czy nie? Jak masz rybę w podbieraku to wiesz ile ma cm bez jej dotykania? A jeżeli jednak wiesz to wszyscy Ci uwierzą, że miała pół metra? Właśnie od tego jest sędzia, niestety nie może stać metr ode mnie.
Pozdrawiam.
Konrad
Jesli wedlug cieie miala w granicach pol metra, to nikt nigdy nie bedzie mial do ciebie ani zalu, ani pretensji, ale jesli masz w podbieraku malolata i to na dodatek ponizej 20cm to kazda proba wyslania go do sedziego w nadzieii ze moze zaliczy sie do punktacji to nic innego jak naginanie prawa. Z drugiej strony to 20 cm nie powinno byc zaliczane do punktacji i o to wlasnoie chodzi.
Przy 20 cm do punktacji to nawety 15-18 cm sa wysylane do sedziego. a gdyby byly punktowane 30 cm to jedynie 25 + byly by mierzone przez sedziego.
Jest to spora roznica w wymiarze nieokreslonym, ktory sprawdza sedzia.
|