Odp: Za dużo pstrąga w Sanie
: : nadesłane przez
Przemek Es (postów: 346) dnia 2014-12-17 10:36:13 z *.3s.pl
Nie wiem czy mnie podpuszczasz czy rzeczywiście jesteś zainteresowany moim zdaniem ;) Zawsze uważam, ze jeżeli człowiek nie ingeruje zanadto w naturę to ona sobie doskonale poradzi sama, więc jeśli ryby mają się gdzie wycierać to wystarczy już sam fakt, ze w naturalnym tarle to najsilniejsze osobniki o najlepszych genach a nie przypadkowe tarlaki z hodowli rozmnażają się przekazujac najlepsze cechy potomstwu. Nawet jeśli naturalne tarło jest mniej efektywne niż zarybienie to efekt w postaci wzmocnienia populacji jest bezcenny i nieosiągalny w przypadku ryb z najlepszej nawet hodowli reszte załatwi dbanie o ryby i wodę. Do tego są potrzebne jednak dwie rzeczy (minimum)
1. warunki
2. populacja ryb mogących odbyć naturalne tarło
Jeśli wędkarze będą regulować populację ryb zabijając najlepsze okazy a dopuszczać te "gorsze" hodowlane, często z defektami genetycznymi spowodowanymi chowem wsobnym w jakimś tam pokoleniu albo nie daj Boże źródlaki to natura zawsze będzie zachwiana.
PZW i wędkarze powinni pamiętać że ryby u nas się jednak ROZMNAŻAJĄ i to nie tylko łososiowate a zarybianie nie jest jedynym sposobem zwiększenia populacji ryb ku uciesze wędkarzy i dla zaspokojenia pasibrzuchów.
w przyrodzie najczęściej mniej znaczy lepiej - na siłę i sztucznie przerybiony odcinek w którym dziennie wędkarz jest w stanie przerzucić 60 -100 ryb moim zdaniem też troche się mija z celem jeśli chodzi o idee wędkarstwa.