|
Po trzydziestu latach chyba bym nie wrócił.
Ale to zależy, na pewno będziesz mocno rozczarowany wieloma rzeczami w tym kraju.
Zawsze jednak można wyłączyć telewizor, wynieść się na wieś ( ja tak uczyniłem), nie dać się wciągnąc w ten
stary syf.
Można zawsze przyjść uśmiechnięty do sklepu pożyczyć pani miłego dnia, albo zapytać czy wszystko ok.
Własnie nawet najbardziej zatwardziali "polaczkowie" (nie myślę o Tobie bynajmniej) potrafią przywieść z
zagranicy własnie to cos pozytywnego.
Polska się zmienia i to gwałtownie.
Dziwi mnie tylko fakt, może naiwny jestem (bo chodzi tylko o sprzedaż) dla czego media zajmują sie jakimiś
karłami, którzy nie mogą po raz kolejny wygrać wyborów, zajmują się wrakami, pomnikami, papieżem, krzyżykiem
w szkole.
A nie pytają co chce się zrobić w tym kraju, że coś fajnego ktoś zrobił.
Wyłączyłem się z tego, staram się szukać pozytywów, na pociechę powiem, że z daleka widać tylko to co się
przebija w mediach, to nie jest cała prawda, cytując górali to jest ta ostatnia "gówno prawda"
|