|
Tego co umieją ich profesorowie: hodowli ryb w jaknajbardziej sztucznych warunkach. Przykład: szefem katedry rybactwa na UR w Krakowie jest genetyk, a nie ichtiolog czy lemnolog.
Jeszcze śmieszniej jest z hydrotechnikami: na konferencji koło Warszawy jeden z pytających po prezentacji projektu Tarliska Górnej Raby zapytał kto nam wydał pozwolenie na budowę tarlisk. Ja kurna przez chwilę nie rozumiałem pytania, potem do mnie dotarło i mu odpowiedziałem: przecież Tarliska Górnej Raby to hasło, takie samo jak Karpackie Dopływy Wisły czy Bóbr z dopływami. Gdyby takie projekty nazywały się odtwarzanie naturalnej rzeki to by pewnie nie zostały zaopiniowane pozytywnie własnie przez hydrotechników i nie byłyby wykonywane mimo to, że rząd nie dopłaca do takich projektów ani złotówki, a ściąga lekką ręką co najmniej 23 % watu. Renaturyzacja to odbudowa domu ryb z dyskoteką, łóżkiem i łóżeczkiem oraz stołówką. A na to nie jest potrzebne pozwolenie na budowę, bo raczej trzeba burzyć (choć się unika) a nie budować. I żaden kanał ani bajoro w rezultacie nie powstają.
|