| |
Nigdy nie darzyłem Hrabiego większą wirtualną sympatią niż Buśki, gdyż obu wirtualnie w sercu szanowałem mniej więcej jednakowo. Nie w tym rzecz. Po prostu nie można uważać się za Boga mając nieco lepsze ciuszki, bo to z boku wygląda paskudnie... i tego wielu kolegów nie potrafiło się na tym forum ustrzec... co wg mojego rozeznania człowieczeństwa jest ujmą i słomą z butów (gnojówką z Simmsów jak kto woli). Przynajmniej mnie takie materialistyczne wywyższanie się bardzo razi...
Nie mam już zbyt wielkiej duchowej motywacji, żeby dołączyć do tzw. elity. Żadna wartość pozamaterialna mnie do tej śmietanki już nie przyciąga. Poznałbym dosłownie kilka osób z tego forum, reszty nie mam ochoty. To jest smutne...
Nie chcę i nie zamierzam łączyć się w pary ekonomicznego podobieństwa. Dla mnie podobieństwo może być tylko kulturowe jeśli ma być trwałe. Materializm to nie jest sensowny fundament relacji międzyludzkich.
Ja wolę łowić z człowiekiem, który ma dobre serce, nieważne czy łowi na leszczynę czy klejonkę Orvisa. Niestety mój serdeczny kolega spod Krakowa był na OS-ie w śpiochach Jaxona i powiedział mi, że grupka muszkarzy w Visionach i innych markowych gaciach zlustrowała go z góry na dół... mimo, że jakby kolega chciał, to by sobie kupił najdroższe śpioszki w Polsce. Ale samo to zachowanie tej grupki kosmitów znad OSu moim zdaniem dyskwalifkuje ich jako elitę, która się po prostu tak po wieśniacku nie zachowuje. Są rzeczy które się czuje i są ludzie, których należy unikać. Wystarczy tych wywodów, bo kto miał zrozumieć, zrozumiał pięć lat temu...
|
